Poinformował o tym Krzysztof Szwagrzyk z Instytutu Pamięci Narodowej, kierujący pracami ekshumacyjnymi.
Część z nich znajdowała się pod kwaterą "Łączka", jednak zdecydowana większość spoczywała pod chodnikiem. Również pod asfaltową drogą, która przecina dawną kwaterę więzienną, odnaleziono rzędy ciał.
W poniedziałek w jednej z mogił natrafiono na szczątki co najmniej sześciu mężczyzn. Krzysztof Szwagrzyk mówił, że widok był wstrząsający. Szczątki były "splecione ze sobą", leżały w nieładzie. Członek IPN twierdzi, że ciała wrzucano do dołów w sposób przypadkowy.
Zajrzyj na ”moje.polskieradio.pl”>>>
Drugi etap prac ekshumacyjnych na Wojskowych Powązkach trwa od tygodnia. Biorą w nich udział historycy, archeologowie, a także specjaliści od medycyny sądowej czy antropologii. Ekipa pracuje na kwaterze "Ł". Grzebano tam w bezimiennych mogiłach więźniów z aresztu przy Rakowieckiej na warszawskim Mokotowie.
W czasie pierwszego etapu prac ekshumacyjnych, latem ubiegłego roku, udało się odnaleźć szczątki ponad stu osób.
pp/IAR
Galeria: dzień na zdjęciach >>>