Prof. Henryk Domański (Polska Akademia Nauk) mówił, że to typowo polityczna wymiana zdań, która opiera się na błędnym założeniu, że problemem są biedne dzieci. Jak mówił gość Trójki, problemem w tym wypadku są raczej ubodzy rodzice tych dzieci.
- Dzieci są najbardziej chwytliwe, emocjonalne. Nie jest to nic nowego. Widziałem ostrzejsze spoty, a ten niekoniecznie obniży notowania Platformy - zaznaczył socjolog.
Dr Jacek Kucharczyk (Instytut Spraw Publicznych) stwierdził natomiast, że ten spot pokazuje, że PiS w tej kampanii parlamentarnej postanowiło stosować te same metody co w kampanii prezydenckiej.
- Po pierwsze, chodzi o pokazanie "czarnego elementu" Polski, który wytworzył się za rządów PO. Po drugie, hasła negatywne są bardzo mocno spersonalizowane. Te spoty mają nas zohydzić do konkretnych osób. Po trzecie, widzimy tu też populizm i chowanie się za plecami dzieci - tłumaczył gość Trójki.
Czy PiS nadaje ton dyskusji w debacie przed wyborami parlamentarnymi? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadził: Damian Kwiek
Goście: prof. Henryk Domański (Polska Akademia Nauk), dr Jacek Kucharczyk (Instytut Spraw Publicznych)
Data emisji: 3.09.2015
Godzina emisji: 17.45
mr/mp