Tomasz Rzymkowski przypomniał, że Donald Tusk w okresie swoich rządów, jak każdy prezes Rady Ministrów, był przełożonym wszystkich szefów służb specjalnych, ale też nie powołał koordynatora służb. - Nie powołał ministra, który miał zajmować się nadzorem nad służbami i ten obowiązek spoczywał na nim - podkreślił gość Trójki. - Teraz to gorzkie żniwo swojego zaniedbania zbiera - dodał.
Rzymkowski stwierdził, że konsekwencje braku nadzoru nad służbami i ich fatalnego funkcjonowania w latach 2008-2014 były premier poniesie też przed komisją ds. Amber Gold. - Uważam, że to jest materiał na wniosek do Trybunału Stanu, jeśli chodzi o brak właściwego nadzoru nad służbami - stwierdził poseł Kukiz'15.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
W związku z aferą Amber Gold, jak zauważył Tomasz Rzymkowski, fundamentalną kwestią jest ustalenie, kiedy Donald Tusk dowiedział się o sprawie - czy już 2010 r., czy dopiero w maju 2012 r. Dodał, że jest też wątek dotyczący syna premiera. - Służby specjalne nie były w stanie chronić najbliższej rodziny szefa rządu - ocenił.
Czy wzywanie Donalda Tuska na przesłuchania nosi znamiona politycznej zemsty? Czy były premier będzie próbował uniknąć konfrontacji? A może przesłuchania to okazja do zbicia politycznego kapitału? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. W audycji była też mowa o reformie systemu sądownictwa.
***
Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Paweł Lisicki
Gość: Tomasz Rzymkowski (poseł Kukiz'15)
Data emisji: 18.04.2017
Godzina emisji: 8.13
fc/mk