Prawo i Sprawiedliwość sugeruje, że informacja o taśmach, których bohaterem jest Mateusz Morawiecki, związana jest z nadchodzącymi wyborami samorządowymi. Według Makowskiego, nagrania mogą źle wpłynąć na wizerunek premiera.
- Faktem jest, że te taśmy mogą zaszkodzić Mateuszowi Morawieckiemu, jeżeli jeszcze jest ta jedna, o której była mowa. Mianowicie o tzw. słupach i wykupowaniu mieszkań na nie. Ale to są na razie spekulacje - zaznaczył.
Dziennikarz ocenił, że termin publikacji tego typu nagrań w świecie polityki nigdy nie jest przypadkowy.
- W polityce to, w jakim momencie publikuje się kluczowe materiały, nigdy nie jest bez znaczenia. Jak przychodzą wybory, to niestety ponurą tradycją polskiego życia politycznego staje się fakt, że wyciekają gdzieś taśmy. Ta gra odbywa się z wielu strony. Fakt, że pojawiają się te konkretne nagrania, na pewno nie jest przypadkiem, że pojawiają się w tym momencie - powiedział Makowski.
Zgodził się z tym drugi z gości, przedstawiciel Liberte!
- To nie jest tylko specyfika polska, ale wybory i procedury demokratyczne stały się areną pewnej walki, gry służb, a szczególnie jednej bardzo sprawnej służby państwa, w którym akurat procedury demokratyczne nie są najsilniejsze i wszyscy wiemy, jakie to państwo - zaznaczył.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Mariusz Krzemiński
Goście: Marcin Celiński (Liberte!), Marcin Makowski (Do Rzeczy, WP.pl)
Data emisji: 05.10.2018
Godzina emisji: 17.45