Prezydenci Andrzej Duda i Donald Trump podpisali w poniedziałek w Nowym Jorku deklarację ws. pogłębiania współpracy obronnej. Głosi ona m.in., że USA uzgodniły lokalizacje dla zwiększonej obecności wojsk USA w Polsce. Wśród lokalizacji są m.in. Wrocław, Łask i Lubliniec, trwa dialog dotyczący miejsca stacjonowania pancernej brygadowej grupy bojowej. Wiceszef MSZ był pytany w Trójce, ile może potrwać proces przerzucania wojsk USA do Polski.
Deklaracja o współpracy obronnej i zniesienie wiz. Spotkanie prezydentów Polski i USA
– To będą na pewno miesiące, a nawet lata. Dla tego typu operacji i tych żołnierzy musi powstać odpowiednia infrastruktura. Musimy zorganizować wysunięte dowództwo, stworzyć bazy wojsk pancernych oraz rozwiązać kwestie dotyczące logistyki. Mamy sześć lokalizacji wskazanych w porozumieniu, a docelowo będzie ich jeszcze więcej. Te wojska amerykańskie będą w tych lokalizacjach rozlokowane właśnie po powstaniu wspomnianej infrastruktury. To chwilę musi potrwać – powiedział gość Trójki.
Wiceszef MSZ dodał, że "podpisanie deklaracji to historyczna decyzja wzmacniająca nasz potencjał obronny". – Ten stan rzeczy sprawi, że będziemy najbezpieczniejsi w naszej historii. Oczywiście geopolityka ma to do siebie, że nigdy nie można czuć się w stu procentach bezpiecznie. Mimo wszystko dzisiaj można powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że dzięki sojuszowi polsko-amerykańskiemu i obecności w NATO nasza sytuacja jest stabilna i Polska jest bezpieczna – dodał Szymon Szynkowski vel Sęk.
Zapraszamy do wysłuchania dołączonego nagrania audycji.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Marcin Pośpiech
Gość: Szymon Szynkowski vel Sęk (wiceminister spraw zagranicznych)
Data emisji: 24.09.2019
Godzina emisji: 17.44
koz/mk