Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Bartłomiej Bitner 23.11.2019

Głosowanie ws. KRS. Poseł PiS: kłamstwa i półprawdy ze strony opozycji

– Wcześniej też zacinały się maszynki do głosowania. Nie podgrzewajmy atmosfery – mówił Bartosz Kownacki (PiS) ws. głosowania w Sejmie nad wyborem członków KRS. Gośćmi "Śniadania w Trójce" byli także Anna Maria Żukowska (Lewica), Marcin Kierwiński (PO), Paweł Mucha (Kancelaria Prezydenta), Michał Woś (Solidarna Polska) i Piotr Zgorzelski (PSL).

W czwartek w nocy głosowano w Sejmie nad wyborem członków Krajowej Rady Sądownictwa. Głosowanie to miało burzliwy przebieg. Zostało powtórzone, a posłowie opozycji zarzucali, że doszło do oszustwa. Na członków KRS wybrani zostali posłowie PiS Marek Ast, Arkadiusz Mularczyk, Bartosz Kownacki i Kazimierz Smoliński.

1200_Sejm_PAP.jpg
CIS: marszałek Sejmu nie znała wyniku głosowania, kiedy je anulowała

Jak zapewniło Centrum Informacyjne Sejmu, marszałek Sejmu Elżbieta Witek w momencie podejmowania decyzji o przerwaniu i anulowaniu głosowania nie znała jego wyniku. Potwierdzono – podało CIS – że podczas głosowania nad wyborem posłów do KRS zawiesiły się dwa czytniki systemu do głosowań. Lewica jednak domaga się ujawnienia wyników głosowania anulowanego przez marszałek Sejmu. Ugrupowanie to złożyło do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Odnosząc się do tego prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że o żadnym przestępstwie nie może być mowy, a Elżbieta Witek podjęła właściwą decyzję.

"Mamy nadzieję, że zostanie wszczęte dochodzenie"

Jak powiedziała Anna Maria Żukowska, Lewica zarzuca Elżbiecie Witek przestępstwo z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego. – To tzw. przestępstwo urzędnicze, czyli naruszenie kompetencji funkcjonariusza publicznego. Naszym zdaniem Elżbieta Witek wiedząc o wyniku pierwszego głosowania nie ujawniła go, czym naruszyła ustawę, a następnie zarządziła anulowanie tego głosowania, ponieważ podejrzewamy, że poszło ono nie pomyśli PiS – tłumaczyła posłanka z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Powtórne głosowanie ws. KRS. rzecznik PiS odpowiada na zarzuty

Zaznaczyła, że chodzi o podejrzenie popełnienia przestępstwa. – To, czy do niego doszło, ma sprawdzić prokuratura. Mamy nadzieję, że w sprawie zostanie wszczęte dochodzenie – dodała Anna Maria Żukowska.

"Głosowanie przebiegło prawidłowo"

Marcin Kierwiński zapowiedział, że Koalicja Obywatelska również złoży zawiadomienie do prokuratury przeciwko marszałek Sejmu. – Z dużym prawdopodobieństwem doszło do fałszerstwa na sali plenarnej Sejmu. Jest rzeczą niepojętą, że w cywilizowanym kraju w XXI w. wtedy, gdy partia rządząca zaczyna przegrywać głosowanie, jej posłowie biegną do pani marszałek i informują ją o tym, a ona następnie anuluje to głosowanie – stwierdził poseł PO.

Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Polityk stwierdził, że "to był skandal i kompromitacja polskiego Sejmu". – Jeden z pracowników Kancelarii Sejmu mówił pani marszałek, że głosowanie dobiegło końca, że zagłosowali wszyscy posłowie obecni na sali. Nie ma więc żadnych wątpliwości, że głosowanie przebiegło prawidłowo. Marszałek Sejmu mogła ujawnić wyniki tego głosowania – powiedział Marcin Kierwiński.

"Z wyborem GIODO też było podobnie"

Do powołania się parlamentarzysty PO na pracownika Kancelarii Sejmu odniósł się Michał Woś. Reprezentujący w ramach Zjednoczonej Prawicy Solidarną Polskę minister środowiska przypomniał, że ten pracownik informował o oddaniu głosu przez posłów, ale jednocześnie informował, że marszałek Sejmu ma prawo w związku z niedziałającymi maszynkami do głosowania anulować wyniki. – Pytał ją, czy anulujemy, czy nie. Wtedy pani marszałek potwierdziła o anulowaniu – wyjaśnił.

Lewica-prokuratura-pap-1200.jpg
Lewica złożyła zawiadomienie ws. głosowania nad KRS. "Prokuratura powinna to sprawdzić"

Przypomniał również o podobnej sytuacji, która miała miejsce w Sejmie 5 kwietnia 2015 r. – Tego dnia wybierano Głównego Inspektora Danych Osobowych. Też doszło do zamieszania i też trzeba było powtórzyć głosowanie - podkreślił.

Poseł PSL o konferencji

Piotr Zgorzelski zgodził się co do możliwości powtórki głosowania. – Ale jeśli w trakcie postępowania prokuratorskiego okaże się, że powtórzenie głosowania poprzedziła informacja o tym, że być może będzie ono nie na rękę partii rządzącej, to wtedy już jest coś na rzeczy. I można domyślać się, dlaczego tak naprawdę to głosowanie odbyło się ponownie – powiedział poseł PSL.

Jego zdaniem ze strony marszałek Sejmu zabrakło odpowiedniego wybrnięcia z tej kłopotliwej sytuacji. Stwierdził, że Elżbieta Witek powinna zwołać konferencje prasową i wyjaśnić, dlaczego należało powtórzyć głosowanie. – Szkoda, że tak się nie stało, bo opinia publiczna powinna być jak najszybciej poinformowana o całym zdarzeniu. W moim przekonaniu to dużo bardziej by ją uspokoiło – zaznaczył.

"Wielokrotnie zdarzały się zacinania maszyn do głosowania"

Zdaniem Bartosza Kownackiego z PiS opozycja przedstawia tę sprawę nie tak, jak wyglądała ona w rzeczywistości. – Są kłamstwa i półprawdy. Np. poseł Marcin Kierwiński insynuuje mówiąc, że pani poseł przybiegła do pani marszałek. Nie było tak, bo rozmawiała z Ryszardem Terleckim – tłumaczył.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Sejm wybrał nowych członków KRS. Kandydatki opozycji odrzucone

Stwierdził, że przykro jest patrzeć na to, jak w tej sprawie zachowuje się SLD. – Dlatego, że partia ta sprawiała dotąd wrażenie opozycji w miarę merytorycznej. Z jednej strony jest pozbawiony "merytoryki" jazgot KO, a z drugiej mamy Lewicę, która stara się być przygotowana i prowadzić dialog – mówił parlamentarzysta.

Przypominał, że nie pierwszy raz doszło do awarii maszyn do głosowania w Sejmie, a teraz robi się z tego powodu awanturę. – Wielokrotnie zdarzało się, że maszyny się zacinały w trakcie głosowania. Tak było w poprzednich kadencjach Sejmu. Nie ma sensu podgrzewać atmosfery w sprawach dziesięciorzędnych – apelował Bartosz Kownacki.

"Na sali panował chaos"

pap_witek1200.jpg
Prezes PiS o głosowaniu ws. KRS: Elżbieta Witek podjęła właściwą decyzję

Pawła Muchy nie było w Sejmie podczas głosowania nad wyborem członków do KRS, ale podkreślił, że oglądał z niego retransmisję. – Widać było, że na sali plenarnej panował chaos. Posłowie z różnych opcji politycznych po kolei sygnalizowali problemy z głosowaniem, zgłaszali, że nie działa system, pytali, jak oddać głos. Ale przypominam, że wielokrotnie zdarzało się tak, że marszałek Sejmu anulował głosowanie. Można tak zrobić, jeżeli nie ma ogłoszonych wyników, a są wątpliwości co do prawidłowości samego toku głosowania – zaznaczył wiceszef Kancelarii Prezydenta.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

***

Audycja: Śniadanie w Trójce
Prowadzący: Beata Michniewicz
Goście: Michał Woś (Solidarna Polska), Bartosz Kownacki (Prawo i Sprawiedliwość), Marcin Kierwiński (Platforma Obywatelska), Paweł Mucha (Kancelaria Prezydenta), Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe), Anna Maria Żukowska (Lewica).
Data emisji: 23.11.19
Godzina emisji: 9.09

bb/kr