Władimir Putin zapewne wygra w niedzielę, może nawet przy odrobinie kreatywnego podliczania głosów - w pierwszej rundzie. A jednak te wybory mogą być końcem Rosji do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni.
Prof. Włodzimierz Marciniak z Instytutu Studiów Politycznych PAN ocenia, że Władimir Putin albo będzie zmuszony do tego, by "dokręcić śrubę" i stłumić ruch społeczny, który pojawił się kilka miesięcy temu, albo będziemy obserwowali stopniowy rozkład reżimu. - Wielu przywódców protestu o uczciwe wybory właśnie na to liczy. Twierdzą, że zwycięstwo Putina nikomu nie przeszkadza, ponieważ nastąpi stopniowy demontaż systemu, a zmiana w tej chwili byłaby zmianą przedwczesną - mówi ekspert w rozmowie z Dariuszem Rosiakiem.
Protestujących przeciwko prezydentowi eksperci nazywają często "proletariatem epoki cyfrowej", ponieważ grupę tę tworzą drobni przedsiębiorcy, albo pracownicy najemni sektora produkcji i obiegu informacji. - To nie jest protest ludzi biednych, tylko takich o średnim poziomie życia i dobrze wykształconych - podkreśla prof. Włodzimierz Marciniak.
Jednocześnie "nowy proletariat" stosuje taki sposób walki z władzą, który ją obezwładnia. Zdaniem gościa "Raportu o stanie świata" to klasyczny ruch społeczny. - Manifestacje, występowanie z petycjami, unikanie wszelkiego radykalizmu w metodach działania. Częste posługiwanie są pamfletem, satyrą, karykaturą. Jednocześnie to ruch stricte polityczny, ale nie w sensie partyjnym, a dlatego że dotyczy dwóch podstawowych w nowoczesnym państwie kwestii: uczciwości wyborów i konstytucji - wyjaśnia ekspert.
W dalszej części audycji:
- Beata Płomecka z relacją o podpisaniu paktu fiskalnego i wydarzeniach w Unii Europejskiej;
- Marek Wałkuski o poprawie sytuacji gospodarczej Stanów Zjednoczonych;
- Nicolas Levi, ekspert Centrum Studiów Polska-Azja omawia decyzje podjęte w Korei Północnej - reżim godzi się na dopuszczenie inspekcji swojej bazy nuklearnej i zapowiada zamrożenie procesów wzbogacania uranu;
- Andrzej Łupina, były ambasador Polski w Dakarze opowiada o sytuacji w Senegalu po I rundzie wyborów prezydenckich, które niszczą obraz Senegalu jako najbardziej przewidywalnego kraju Afryki.
W którym momencie społeczeństwo rosyjskie uznało, że władza Putina powinna się skończyć, dowiesz się słuchając całej rozmowy w audycji "Raport o stanie świata - 3 marca 2012".
Audycja na antenie Trójki w każdą sobotę o godz. 15.
(ed)