- Nie jesteśmy petentem ani klientem USA, jesteśmy sojusznikami USA w NATO - dodał.
Według gościa "Salonu politycznego Trójki" każde państwo samodzielnie podejmuje decyzje we własnym interesie. Jak mówił szef BBN czwarty etap to jest wyłącznie segment służący do osłony kontynentu amerykańskiego. - Czy mamy narzucać Amerykanom, jak mają chronić swój kontynent - pytał.
Według Kozieja dla Polski ważny jest trzeci etap budowy tarczy i gdyby Amerykanie z niego rezygnowali to stosunki polsko-amerykańskie zostałyby mocno nadszarpnięte.
Szef BBN powiedział, że Polska bez mandatu ONZ nie będzie uczestniczyć w jakichkolwiek ewentualnych działaniach w Syrii.
Jak zauważył Polski nie stać na udział w dużych operacjach wojskowych, a ewentualna skala zaangażowania powinna być dopasowana do polskich możliwości. - Pamiętajmy, że końcowa faza wychodzenia z Afganistanie będzie bardzo absorbująca. W tym momencie jakieś większe zaangażowanie się gdzieś indziej byłoby zbyt ryzykowne - podkreślił.
to