Absurdalną codzienność wojskową eksponowała reportażowa "Książeczka wojskowa", która ukazała się w drugim obiegu w roku 198. Autorem tej, skandalizującej wówczas, publikacji był młody poeta i prozaik z Gdańska, Antoni Pawlak.
Właśnie on był gościem "Trójkowego wehikułu czasu", w którym wspominał m.in. jak wyglądał poranek w jego jednostce wojskowej. - Zaraz po pobudce była tak zwana zaprawa poranna, czyli bieg chyba na 3 kilometry. Nie pamiętam już dokładnie, bo zawsze kładłem się w krzakach, ponieważ nie bardzo byłem w stanie tyle przebiec. Potem mycie na które była, jak krzyczał oficer, minuta osiem. Dalej apel poranny, gdzie sprawdzano np. czy żołnierz się ogolił. A jeśli się nie zdążył ogolić, to musiał zrobić to na sucho, czyli żyletką bez mydła - opowiadał gość Jerzego Sosnowskiego.
W wojsku Antoni Pawlak trafił na środowisko kompletnie mu obce, ponieważ byli to głównie ludzie "z głębokiej wsi, z wykształceniem podstawowym", a on był już wtedy po maturze. - Oficer mi powiedział, że tacy żołnierze to najlepszy materiał, bo nie dyskutują, jak dostaną rozkaz. Nasz oddział to było takie pierwsze mięso armatnie, bez dyskusji - wspominał pisarz.
Bezwarunkowe podporządkowanie się przełożonym zapewniała, w sposób nieoficjalny, także tzw. "fala". - Żeby nie myśleć żołnierze musieli wykonywać najbardziej absurdalne zadania. Właśnie po to, żeby nie przyszło im do głowy, że jakiś rozkaz jest bez sensu. Te wszystkie anegdoty o szorowaniu korytarza szczoteczką do zębów, czy zamiataniu schodów pod górę, są prawdziwe. Tak to właśnie wyglądało i spełniało swoją funkcję - przyznał Antoni Pawlak.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której pojawiły się także fragmenty rewelacyjnych znalezisk: audycji, nadanej przez "rozgłośnię grupy wojsk polskich znajdujących się w Czechosłowacji" w 1968 roku oraz reportażu z roku 1971, którego autorce udało się w warunkach cenzury powiedzieć zadziwiająco dużo o realiach "wojska widzianego od środka".
Do słuchania "Trójkowego wehikułu czasu" w każdą sobotę, między 15.00 a 16.00 zapraszają Agnieszka Obszańska i Jerzy Sosnowski.
W audycji nadaliśmy następujące piosenki (wszystkie - po raz pierwszy w Wehikule):
1. Maryla Rodowicz: Za duże buty (1969) 2'14"
2. Dwa Plus Jeden: Kołysanka matki (1975) 4'39"
3. Trubadurzy: Przyjedź mamo na przysięgę (1968) 2'49"
4. Wojciech Młynarski: Ballada o Kołobrzegu (1968) 2'41"
5. Niebiesko-Czarni: Nocny alarm (1967) 2'23"
6. Maryla Rodowicz: Gdy piosenka szła do wojska (1971) 3'14"
Do usłyszenia za tydzień! - AO & JS
(ei/kul)