Mohammed Kabir jest jednym z najstarszych Afgańczyków mieszkających w Kabulu. Przed laty, gdy Afganistanem rządził król, był ogrodnikiem w położonym na obrzeżach miasta pałacu Darul Aman. Kabir pamięta obalenie króla, najazd Sowietów, kolejne wojny domowe i reżim talibów. - Czasy króla to były złote czasy. Kiedy miałem czternaście lat, mój wujek przyprowadził mnie do króla i tak zaczęła się moja praca ogrodnika - wspomina mężczyzna. Choć dzisiejszy Afganistan jest zupełnie innym państwem niż to, które Kabir pamięta z lat młodości, mężczyzna wciąż przychodzi do zniszczonego pałacu i pielęgnuje resztki ogrodu.
Shah Mohammed Rais od zawsze miał swoją księgarnię w centrum Kabulu, ale gdy przyszli talibowie musiał zamknąć sklep. Talibowie nie pozwalali na czytanie książek i mężczyzna przez pięć lat ukrywał swoje zbiory w piwnicy. - Pamiętam jak 1999 roku zebrali książki, których nie zdołałem ukryć, i spalili je. To było około dwóch tysięcy książek - opowiada. Po upadku reżimu Rais ponownie otworzył księgarnię. - Książki to źródło wiedzy o ludzkości, a wiedza to jedyny sposób, żeby odbudować nasz kraj - mówi. Dodaje jednak, że "Zachód wciąż nie rozumie Afganistanu, choć był w nim tak długo".
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki - ranek
Autor: Wojciech Cegielski
Data emisji: 30.12.2014
Godzina emisji: 7.45
(iwo,mp)