Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 03.10.2013

Wyrok w sprawie śmierci Michaela Jacksona. Rodzina nie dostanie pieniędzy

Firma koncertowa AEG Live nie przyczyniła się do śmierci Michaela Jacksona - orzekła ława przysięgłych sądu w Los Angeles, tym samym oddalając pozew rodziny piosenkarza o wielomilionowe odszkodowanie.
Wyrok w sprawie śmierci Michaela JacksonaWyrok w sprawie śmierci Michaela JacksonaPAP/EPA/ROBERT GAUTHIER

Ława przysięgłych orzekła, że firma koncertowa AEG zatrudniając doktora Conrada Murraya na stanowisko osobistego lekarza Michaela Jacksona miała wszelkie podstawy do tego, aby uważać, że jest on odpowiednią osobą na to miejsce.
Rodzina Michela Jacksona domagała się nawet dwóch miliardów dolarów odszkodowania za śmierć muzyka. Matka piosenkarza i troje jego dzieci uważają, że AEG jest współodpowiedzialna za śmierć wokalisty, gdyż podczas organizacji jego powrotu na scenę nie dopełniła swoich obowiązków, nie nadzorowała w odpowiedni sposób pracy Murraya. Prawnicy reprezentujący AEG Live przekonywali, że Jackson "sam jest winien swojej śmierci", a do zgonu piosenkarza przyczyniło się jego uzależnienie do leków. Proces trwał pięć miesięcy, a przesłuchano w nim łącznie 58 świadków.

Michael Jackson zmarł 25 czerwca 2009 roku - na kilka tygodni przed pierwszym z 50 koncertów, które organizowało AEG Live - w wyniku przedawkowania leku o nazwie propofol. Miał 50 lat. Doktor Murray dwa lata temu został skazany przez sąd w Los Angeles na cztery lata wiezienia za nieumyślne spowodowanie zgonu piosenkarza. Pod koniec października może opuścić więzienie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''