- Jestem zwolennikiem pokoju i spokoju. Nie stoję na czele formacji, która chce wiecznie konfliktów - powiedziała w radiowej Jedynce Ewa Kopacz, odnosząc się do konfliktu z Andrzejem Dudą. Jak podkreśliła, polityk, który kandyduje na tak wysoki urząd, nie może być dwuznaczny.
Chodzi o odpowiedź kandydata PiS na komentarz byłego opozycjonisty Zbigniewa Bujaka, który uznał, że "byłoby fantastycznie, gdyby polscy żołnierze walczyli w Doniecku". Andrzej Duda stwierdził, że "jeżeli już, to Polska mogłaby udzielić wsparcia, należałoby to rozważyć, to jest bardzo poważna decyzja. Trzeba by się nad nią dobrze zastanowić".
Premier Ewa Kopacz w Polskim Radiu: wkrótce nowe otwarcie >>>
Wybory prezydenckie. Platforma Obywatelska wesprze kandydaturę Bronisława Komorowskiego >>>
Ewa Kopacz: interes kredytobiorców ważniejszy od interesu banków >>>
Premier o rolnikach: jestem gotowa do dialogu, bez przystawiania pistoletu do głowy >>>
Po tych słowach premier Ewa Kopacz stwierdziła, że zdaniem Dudy "powinniśmy wysłać żołnierzy na Ukrainę". Dodała, że "PiS zawsze ciągnęło do wojny, a Platforma chciała pokoju". Duda wyjaśniał, że nie to miał na myśli, a partia zapowiedziała pozew w tej sprawie.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
W "Sygnałach dnia" premier podkreśliła, że od kandydata na prezydenta oczekuje przede wszystkim konkretów i jednoznaczności. Jak zaznaczyła, podobnie jak ona wypowiedź Dudy zrozumiało wielu komentatorów.
- Polakom się należy powiedzieć to uczciwie, precyzyjnie i prawdziwie, że Polska nie wybiera się na żadną wojnę. Że polska nie będzie wchodzić w żadne konflikty zbrojne. I tego oczekuję od każdego kandydata - powiedziała Ewa Kopacz w Jedynce. Dodała, że taki jest ton wypowiedzi kandydata, którego ona popiera, czyli Bronisława Komorowskiego.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadził: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Ewa Kopacz (prezes Rady Ministrów)
Godzina emisji: 7.15
Data emisji: 26.01
bk