Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marcin Nowak 27.02.2015

Odszedł tytan mikrofonu

Bohdan Tomaszewski był legendą dziennikarstwa sportowego i legendą tenisa. Ukochany przez niego sport najpierw uprawiał, potem komentował, aż wreszcie zorganizował słynny turniej Tomaszewski Cup.
Bohdan Tomaszewski - nestor dziennikarstwa sportowego i komentator uczestniczy w spotkaniu z okazji 69. rocznicy Powstania WarszawskiegoBohdan Tomaszewski - nestor dziennikarstwa sportowego i komentator uczestniczy w spotkaniu z okazji 69. rocznicy Powstania WarszawskiegoPAP/Leszek Szymański
Posłuchaj
  • Bohdan Tomaszewski na 60-lecie Kroniki Sportowej (PR1)
  • Bohdan Tomaszewski rozmawia z Andrzejem Bachledą-Curusiem II na IO w Grenoble z 1968 roku (PR1)
  • Bohdan Tomaszewski komentuje ostatnie występy szwajcarskiego tenisisty Rogera Federera (PR1)
  • Bohdan Tomaszewski komentuje złoty medal dla Bronisława Malinowskiego na IO w Moskwie z 1980 roku (PR1)
  • Bohdan Tomaszewski komentuje złoty medal dla Władysława Kozakiewicza na IO w Moskwie z 1980 roku (PR1)
  • Bohdan Tomaszewski komentuje finał Mistrzostw Polski w tenisie ziemnym, gdy Wiesław Gąsiorek przegrał z Wojciechem Fibakiem (PR1)
Czytaj także

Bohdan Tomaszewski - prawdziwy arcymistrz słowa >>>

Zdecydowany, pewny siebie, twardy w sądach, można by powiedzieć, że nawet ostry, kiedy twierdził, że Agnieszka Radwańska przy całym swoim talencie, nie będzie umiała wygrać wielkoszlemowego turnieju, a Jerzy Janowicz nic nie wygra, jeśli nie weźmie się do pracy, też nad psychiką.

Za tymi twardymi sądami i silnym charakterem kryły się jednak... dobre intencje i troska. Bohdan Tomaszewski chciał się mylić w sprawie Radwańskiej, w nietypowy sposób zachęcał do pracy, wytykał, ale też przyznawał się do własnych błędów, bywał szczery do bólu, ale życzliwy i przy tym dżentelmeński. Dżentelmeński, tak to słowo idealnie do niego pasowało, w taki sposób opisywał widzianą rzeczywistość, w taki sposób komentował podczas najsłynniejszej swojej relacji z biegu Bronisława Malinowskiego na 3000 metrów z przeszkodami podczas igrzysk w Moskwie.

>>> Tak w 1987 roku Tomaszewski mówił o prestiżowym turnieju tenisowym Roland Garros <<<

- Załamały się czarne nogi pod Bayi’em. Malinowski jest pierwszy, ma osiem, dziesięć, piętnaście metrów przewagi. Tak jest złoty, dzień po dniu, dzień po dniu. Drugi raz Jeszcze Polska, tu na Łużnikach (...) złoty medal - mówił do mikrofonu. Mówił a nie krzyczał, bo nie cierpiał wrzasków, co nie znaczy, że nie potrafił oddać atmosfery, robił to znakomicie relacjonując choćby rekord świata Władysława Kozakiewicza w 1980 roku podczas igrzysk w stolicy Związku Radzieckiego.

Pierwszą relację dla Polskiego Radia nadał w 1947 roku z kortów Legii Warszawa, relacjonował potem dwanaście olimpiad, zarówno letnich i zimowych. Napisał też kilkanaście książek w tym "Romantyczne mecze", "Proszę o klucz", czy "Pożegnalna Defilada". W Stanie wojennym zrezygnował z pracy w Polskim Radiu, powrócił na początku XXI wieku i co poniedziałek komentował bieżące wydarzenia w swoim stałym punkcie Kroniki Sportowej - "Z dystansu".

To był wielki zaszczyt nagrywać te niezliczone rozmowy, uczyć się od mistrza, słuchać konstruktywnych, zachęcających uwag, by rozwijać warsztat, zachęcających, a nie zniechęcających.  My to się rozumiemy - mówił podczas nagrań poniedziałkowych audycji i kolejnym wielkim zaszczytem było obdarzenie zaufaniem młodego dziennikarza związane z montażem materiału, zaszczytem, bo był bardzo wymagający. Odbierając życzenia w dniu 90. urodzin stwierdził, że On dopiero zaczyna swoją przygodę z dziennikarstwem,  taki był, dowcipny, inteligentny, elegancki. Byliśmy umówieni na wspólną publikację z okazji 90.-lecia Polskiego Radia i tu też ostrzegał przed trudnością zadania, ale zgodził się powspominać kilka zakulisowych wydarzeń, jak to, kiedy słynny Pele zaprosił go do swojego studia podczas Mundialu w Meksyku.

W jednym ze swoich ostatnich komentarzy Bohdan Tomaszewski stwierdził, że Roger Federer dość długo nie może rozstać się z rakietą, tak jak on z mikrofonem. Dziś jednak odszedł Tytan Mikrofonu, miał 93 lata.

Nie żyje Bohdan Tomaszewski. "Doskonały dziennikarz, człowiek wielkiej kultury" >>>

Tomasz Kowalczyk, man, PolskieRadio.pl, ag