Jedynka
Łukasz Kłosowski
17.07.2010
Przed obliczem królewskiego majestatu
Słowa pojednania i wzajemnego szacunku przed wielką bitwą. Odtwórcy głównych ról inscenizacji Bitwy pod Grunwaldem Władysław Jagiełło i Urlich von Jungingen, czyli Jacek Szymański i Jarosław Struczyński mówią, że największy szacunek należy się nie im, a wszystkim tym, którzy staną dziś do walki.
Posłuchaj
-
Szymański, Struczyński 17-07-2010
Czytaj także
- Poświęcą swoje zdrowie po to, aby wszystko się udało - mówią. W południe przewidziano bowiem rekordową temperaturę 40 st. C. - Wczoraj nikt nie powiedział nawet słowa, że nie wyjdzie. Wszyscy się tutaj pojawią - dodają.
Goście "Sygnałów Dnia" zwracają uwagę, że oprócz dzisiejszego upału, jak zawsze trzeba dbać o nienaganny przebieg inscenizacji. Oprócz uzbrojonego rycerstwa, liczna grupa osób jest na koniach, a w koło masy obserwujących całe wydarzenia widzów.
Podkreślają ogromną pracę Krzysztofa Góreckiego, reżysera Grunwaldu, dbającego o zapewnienie bezpieczeństwa, a jednocześnie dobre widowisko.
Mówią również o swoich strojach oraz symbolach, jakie się na nich pojawiają. Urlich von Jungingen na znak zwycięstwa ma przy zbroi pawie pióro. Na hełmie Władysława Jagiełły korona, a w niej szlachetne kamienie, podkreślające władze. Jacek Szymański mówi, że w tamtym okresie były to głównie agaty. Korona jest na dodatek składana. Szymański powiedział, że podobną posiadał historyczny Jagiełło.
Program 1, jako pierwszy w Polsce, przeprowadzi dziś transmisję inscenizacji bitwy pod Grunwaldem w systemie dźwięku przestrzennego Dolby Pro Logic II. Warunkiem jest posiadanie kina domowego. Początek transmisji o 14.00, a nasze studio na Polach Grunwaldzkich będzie czynne już od 13.30.
(łk)