Powódź nawiedziła miasto w nocy z piątku na sobotę - przypomina w "Sygnałach Dnia" Franciszek Szumiejko, zastępca kierownika Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu.
W całym powiecie zgorzeleckim, gdzie leży zalana Bogatynia, około 1,2 tys. osób nie ma prądu. Póki linie przesyłowe nie zostaną naprawione, z prądem będzie problem. - Służby ratownicze robią wszystko, aby przywrócić dopływ energii elektrycznej do odbiorców - zapewnia.
Szumiejko pociesza, że poprawiła się sytuacja jeżeli chodzi o wodę pitną. Działa już przepompownia, która tłoczy wodę do głównej magistrali miejskiej. Dlatego większość mieszkańców powinna już mieć wodę w kranach.
W mieście trwają prace nad wybudowaniem tymczasowego mostu, aby można było się przeprawiać przez rzekę.
Teraz najważniejsze jest utrzymanie przejezdności czeskich dróg, którymi do miasta dociera pomoc.
(łk)