Ma on być symbolem obecności Ukraińców na Podkarpaciu. Proces przekazywania obiektu trwał kilka lat. Teraz, jak zapewnia prezydent Przemyśla Robert Choma - procedury są już prawie zakończone.
Członkowie Światowego Kongresu Ukraińców, który obraduje w Przemyślu uważają, że organizacja powinna bacznie śledzić wszystkie wydarzenia na Ukrainie. - Trzeba je także nagłaśniać w prasie i mówić całemu światu, co nas niepokoi - powiedział Jewhen Czolij, prezes organizacji.
Jedną z takich spraw jest pamięć o głodzie na Ukrainie, który gnębił kraj w latach trzydziestych dwudziestego wieku. Ukraińcy chcą przypomnieć historię w Parlamencie Europejskim i domagają się, by głód uznać to za ludobójstwo.
Domagają się także, by świat zwócił uwagę na stosunki ukraińsko-rosyjskie. - Rosja nie może nas traktować jak swoją własność - mówią członkowie Światowego Kongresu Ukraińców.
(mk)