Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Izabella Mazurek 01.10.2010

Kucharza przywiozą własnego

Najlepsi piłkarze w Europie muszą mieć wyjątkowo komfortowe warunki do odpoczynku i treningu - mówi Adam Olkowicz, dyrektor turnieju EURO 2012 w Polsce.
PGE Arena GdańskPGE Arena Gdańskfot. Wikipedia

- Przygotowaliśmy katalog z 21 propozycjami miejsc hotelowo-rekreacyjnych - mówi gość "Sygnałów Dnia". - Najlepsi piłkarze Europy wkrótce zdecydują, gdzie i w jakich warunkach będą mieszkać w Polsce w czasie mistrzostw.

Tak zwane miejsca pobytowe dla piłkarzy muszą spełniać określone standardy. Hotel lub wydzielona część ma mieć 60 pokoi, w tym 50 dwuosobowych i 10 o podwyższonym standardzie. Konieczne jest sauna, basen, sala konferencyjna, stadion do treningów otwartych dla mediów i stadion do terningów zamkniętych. Hotel położony być musi do godziny jazdy od lotniska, gdzie wyląduje drużyna i 20 mininut jazdy autokarem od stadionu treningowego. Kucharza drużyny przywożą zawsze własnego.

Adam Olkowicz uważa, że wszystkie nowe stadiony, budowane w Polsce na mistrzostwa Europy, są na najwyższym poziomie europejskim. Do projektowania i wykonania ich wykorzystane są najnowsze techniki komputerowe i technologiczne. Dyrektor EURO 2012 zapewnia, że w czasie mistrzostw nie będzie takich problemów jak półtoragodzinny korek na wyjazd z parkingu, co miało miejsce po pierwszym meczu Lecha Poznań na nowym stadionie.

4 października najwyższe władze UEFA podejmą ostateczną decyzję w sprawie czterech miast na Ukrainie, które zgłoszone były do organizacji EURO 2012. Jedno jest pewne na 100 procent - otwarcie w Warszawie, finał w Kijowie.

(im)

Krzysztof Grzesiowski: Adam Olkowicz, dyrektor turnieju Euro 2012 w Polsce. Witamy, panie dyrektorze, w Sygnałach.

Adam Olkowicz: Dzień dobry, witam wszystkich słuchaczy.

K.G.: Jeszcze niespełna dwa lata, 8 czerwca 2012 otwarcie turnieju, finał 1 lipca w Kijowie, to wiemy na pewno, tu się nic nie zmieni. Z naszej strony też się nic nie zmieni, a więc Gdańsk, Warszawa, Poznań i Wrocław to miasta, w których będą rozgrywane mecze. Po stronie ukraińskiej wszystko jest już pewne?

A.O.: Po stronie ukraińskiej trwa oczekiwanie, to jest ostatni etap...

K.G.: Jeszcze? Ale chyba krótkie.

A.O.: Krótkie, tak. Planowane jest ogłoszenie decyzji przez Komitet Wykonawczy UEFA na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się w poniedziałek 4 października w Mińsku, stolicy Białorusi. Wierzymy, że najwyższe władze UEFA potwierdzą tę propozycję, którą zgłaszaliśmy w ofercie zgłoszeniowej 6 lat temu, mówiąc, że pragnęlibyśmy, ażeby 4 polskie i 4 ukraińskie miasta były gospodarzami finałowego turnieju.

K.G.: Swoją drogą to ciekawe – turnieje na Ukrainie i w Polsce, a spotkanie władz UEFA na Białorusi.

A.O.: Tak, ale to jest praktyka UEFA. Te posiedzenia Komitetu Wykonawczego odbywają się każde praktycznie w innym kraju. Zapowiem już dzisiaj, że zamierzamy aplikować, ażeby w drugiej połowie roku 2011 w czasie prezydencji polskiej w Unii Europejskiej my jako PZPN wystąpimy do Komitetu Wykonawczego z propozycją, ażeby takie spotkanie odbyło się w Warszawie.

K.G.: Jesteśmy po spotkaniu premierów Polski i Ukrainy, jesteśmy po spotkaniu ministra sportu i turystyki Adama Giersza i wicepremiera Ukrainy Borysa Kolestikowa. Czyli można wyciągnąć taki wniosek po tych rozmowach, po tych spotkaniach, że jesteśmy w końcowej fazie realizacji inwestycji infrastrukturalnych, czy to trochę na wyrost?

A.O.: Można wyciągnąć wniosek potwierdzony wczoraj przez obu premierów obu rządów, a prezes PZPN Grzegorz Lato i moja skromna osoba mieliśmy przyjemność uczestniczyć w tym spotkaniu, że przygotowania właściwie idą planowo, że Ukraina, która sama sygnalizowała pewne opóźnienia na początku bieżącego roku, opóźnienia te nadrobiła i ocena szefów rządów przygotowań jest zgodna naszym zdaniem z rzeczywistością, czyli idzie to wszystko we właściwym rytmie, jest zabezpieczone finansowanie, nie notuje się specjalnych opóźnień na podstawowych infrastrukturalnych działaniach.

Taką opinię również prezentuje UEFA. Kilka dni temu mieliśmy posiedzenie z udziałem Michela Platiniego, struktury, która się nazywa Komitet Sterujący, powołana przez UEFA do ceny i nadzoru przygotowań Polski i Ukrainy. Tam też padły opinie, że przygotowania idą w równym, w miarę równym rytmie i nie ma specjalnych opóźnień.

K.G.: Tak się składa, że w tych dniach, dosłownie w tych dniach miną 2 lata od czasu, kiedy zaczął powstawać nowy Stadion Narodowy w Warszawie. Jako że mieszkamy w tym mieście, jesteśmy dumni z tego faktu. Ładnie stadion wygląda, mówiąc szczerze.

A.O.: No, te stadiony wszystkie polskie nowe są ładne, bo wykorzystują wszystkie osiągnięcia, możliwości projektowania komputerowego. Projektowali je architekci, którzy mają wielką praktykę w projektowaniu właśnie takich budowli. Konkursy wygrały firmy, które w zasadzie mają doświadczenie w budowie tego typu inwestycji, choć może akurat nie na terenie naszego kraju, no bo mówmy sobie szczerze, że po transformacji ustrojowej zbudowaliśmy zaledwie kilka i to średniej wielkości stadionów, dopiero dzięki Euro mamy w budowie i w modernizacji ponad dziesięć stadionów, a kolejna dziesiątka jest szykowana do budowy. A więc będziemy mieli warunki do oglądania widowisk sportowych nie tylko piłkarskich, ale i kulturalnych, powiedziałbym już naprawdę na poziomie europejskim. Właśnie dzięki Euro.

K.G.: Dziesiątka tych stadionów, także w Łodzi. Może pan, panie dyrektorze, coś o stadionie w Łodzi? Czy będzie budowany?

Mariusz Syta: Bardzo dziękuję za to pytanie. Jako łodzianin jestem szczerze zainteresowany.

A.O.: Najlepiej wiedzą o tym władze Łodzi, ale takie plany są upubliczniane.

K.G.: Czy oglądał pan wczoraj mecz Lecha Poznań z FC Salzburg?

A.O.: Naturalnie.

K.G.: A wie pan, ile trwał wyjazd po meczu tych kibiców, którzy przyjechali samochodami?

A.O.: Nie, nie wiem, ile trwał wyjazd.

K.G.: Ponad półtorej godziny.

A.O.: Panie redaktorze, chcę zwrócić uwagę, że stadion na Bułgarskiej jest zlokalizowany w taki sposób, że praktycznie na tę chwilę jest właściwie tylko z jednego kierunku dojazd, a co za tym idzie i wyjazd. Ponieważ przybywa się nieco wcześniej na stadion, a potem wszyscy chcą odjechać, no, pewną naturalną konsekwencją tej lokalizacji jest to, że są korki.

Ale proszę mi wierzyć, nie to ma być jakąś dominantą oceny wczorajszego faktu. Wczoraj była inauguracja stadionu na prawdziwie piłkarskim klubowym wydaniu. W listopadzie zagra tam reprezentacja Polski. A więc mamy obiekt, któremu naprawdę już nam wiele, powiedziałbym, klubów i krajów zazdrości, no a jeśli dodamy, że jest to obiekt szczęśliwy dla Lecha, bo w pierwszym oficjalnym meczu... Dobry mecz, dwie bramki i zwycięstwo i prowadzenie nawet w swojej grupie z tabeli Ligi Mistrzów, no to mówmy o pozytywach. Myślę, że i miejsca parkingowe, i inne systemy dojazdu zostaną wykonane chociażby po to, żeby wyciągnąć wnioski z wczorajszego dłuższego terminu opuszczenia stadionu.

K.G.: Panie dyrektorze, wiemy, w których miastach będą rozgrywane mecze turnieju Euro 2012, no ale drużyny, które do Polski przyjadą, gdzieś się muszą rozlokować, gdzieś muszą wypoczywać, gdzieś muszą trenować, muszą mieć swoje boiska treningowe i tak dalej, i tak dalej. Czy znamy miejscowości, które podjęły się takiego wysiłku, by móc zorganizować, to się nazywa oficjalnie centra pobytowe, tak?

A.O.: Tak, centrum pobytowe to są domy dla drużyn finalistów Mistrzostw Europy. I to jest bardzo ważna rzecz, no bo chcę zwrócić uwagę, że reprezentacja narodowa każdego kraju to jest specyficzna grupa, to jest grupa najwybitniejszych piłkarzy, to jest zaplecze medyczne, to jest zaplecze konferencyjne, to jest wydzielona część jadalna i to są wreszcie dobre warunki do wypoczynku i rekreacji.

A więc po raz pierwszy w Polsce w tym segmencie infrastruktury hotelowej, infrastruktury sportowej, czyli tzw. centrów treningowych, musieliśmy zaproponować posiadaczom tej bazy, żeby zechcieli się zgłosić. Cała historia trwała ponad 2 lata, ponad 160 podmiotów zgłosiło swoje aplikacje, że chcieliby gościć. W chwili obecnej, a właściwie już dzisiaj ogłosimy katalog (katalog, powtarzam to słowo) proponowanych centrów pobytowych. Ten katalog jest kierowany do wszystkich europejskich federacji piłkarskich, do pięćdziesięciu trzech, choć Polska i Ukraina już wybrały swoje lokalizacja, po to, by drużyny, które uzyskają prawo gry w finałowej części, w finałowym turnieju, mogły wcześniej popatrzeć, co proponujemy w Polsce i na Ukrainie, złożyć wizyty, choć decyzje o tym, gdzie drużyny będą grały – czy w Polsce i na Ukrainie, w których miastach – decyzja będzie znana w dniu 2 grudnia 2011 roku po losowaniu finałowego turnieju, który odbędzie się w Kijowie. Tak, ale złożyliśmy ofertę na 21 propozycji, one dzisiaj zostaną oficjalnie zaprezentowane i ten katalog jest taką wskazówką dla wszystkich drużyn europejskich: proszę, Polska zaprasza, proponuje dobre, komfortowe warunki zakwaterowania dla reprezentacji narodowych.

K.G.: No a jeśli komuś przyjdzie do głowy znaleźć coś spoza katalogu, to nie ma przeszkód.

A.O.: Nie wyklucza się możliwości stosowania spoza katalogu, choć dotychczas takich przypadków nie było. Ale jeżeli tak już o małej ploteczce, a może o niesprawdzonym fakcie muszę powiedzieć, to dochodzą nas nieoficjalne informacje, że jedna z reprezentacji przyjechała sobie po cichu do jednego pięknego polskiego miasta i rozpoczęła rozmowę na temat możliwości ewentualnie zorganizowania sobie tam centrum pobytowego.

K.G.: A czy owo tajemnicze miasto jest w katalogu?

A.O.: Tajemnicze miasto jest w katalogu.

K.G.: Jest w katalogu, no to dobrze. Czym takie centrum pobytowe musi dysponować?

A.O.: Centrum pobytowe to są dwa główne elementy infrastruktury. To jest hotel lub część hotelu, 60 pokoi, 50 dwuosobowych i 10 wyższego standardu, z częścią, jak powiedziałem, wydzieloną jadalnią czy raczej stołówką, bo drużyny przywożą własnego kucharza, z odnową biologiczną, z rekreacją, a więc sauna, basen, z salą konferencyjną, bo dziennikarze muszą się gdzieś spotykać, no i takimi miejscami nazwijmy to rekreacji.

I drugi element centrum to jest infrastruktura treningowa – boisko, a właściwie stadion minimum tysiąc miejsc, ponieważ sześć treningów są to tzw. treningi otwarte, dostępne dla mediów, no ale my rekomendujemy dwie płyty, bo gdyby kilka dni padało na przykład, to jedna płyta mogłaby po prostu nie wytrzymać, nie byłaby zbyt równa. Chodzi o to, żeby płyty miały nawierzchnie takie, jakie są na stadionach, żeby w takich warunkach trenować.

Odległości, bo to może ważne – hotel musi być zlokalizowany do godziny jazdy autokarem od lotniska, gdzie wyląduje drużyna. Choć muszę powiedzieć, że nie muszą to być tylko te wielkie lotniska, bo wystarczy, żeby mogły tam lądować samoloty klasy C, a więc 100-150 miejsc. I następnie między hotelem a tym centrum treningowym odległość nie powinna być większa niż 20 minut jazdy autokarem, ażeby nie stanowiło to jakiegoś problemu.

I są takie centra, proszę mi wierzyć. Dzisiaj, gdy to ogłosimy, myślę, że wszyscy będziemy zadowoleni i pozytywnie zdziwieni, że w Polsce już są takie ośrodki, gdzie można gościć najlepsze drużyny europejskie.

K.G.: Czy owe centra, o których rozmawiamy, to są obiekty, które istniały wcześniej i poddane zostały modernizacji, remontowi, czy może ktoś specjalnie wpadł na pomysł, żeby takie centrum wybudować właśnie pod kątem Euro 2012?

A.O.: To są obiekty, które powstawały już w ostatnich latach, a więc ze świadomością potrzeb, że klienci czy powiedzmy odwiedzający te obiekty (mówię o hotelach) oczekują wyższego standardu, ale kilka obiektów jest gruntownie modernizowanych, a są takie, które powstają specjalnie, by zainaugurować swą działalność właśnie w okresie Euro 2012.

Ale hotel, hotelarstwo to jest biznes, proszę państwa, no i wtedy są wszyscy zadowoleni, kiedy właściciel czy operator hotelu ma z tego zyski, i jeśli goście są zadowoleni, bo ceny są przystępne, a infrastruktura hotelowa, biorąc ogólnie, jest taka zadowalająca lub taka, która się bardzo podoba i do tego hotelu chce się wracać.

K.G.: Euro 2012, już za niespełna 2 lata pierwszy mecz tego turnieju, 8 czerwca w Warszawie na początek z udziałem polskiej reprezentacji. A nas w tym tygodniu od dziś, od piątku czeka kolejna liga piłkarskiej Ekstraklasy. Niespodzianki nie są wykluczone.

A.O.: No, nigdy nie są wykluczone niespodzianki.

K.G.: Jak to w polskiej piłce.

A.O.: Ponieważ układ tabeli powoduje, że dzisiaj nie ma faworytów, że na czele tabeli są drużyny, na których te siedem kolejek przedtem nikt nie stawał. Myśmy taki mecz na przykład Śląsk-Wisła, który będzie w tej kolejce, no, wydaje mi się, że to jest bardzo ciekawe spotkanie, ale również wszystkie inne są ciekawe. Liga zyskuje na atrakcyjności, oglądamy ją w lepszych warunkach, na tych już niektórych średniej wielkości nowych stadionach, towarzyszy temu duże zainteresowanie. Lech jest tu przykładem, że w klubowej piłce może się dziać lepiej, miejmy nadzieję, że tak będzie się działo, a to się powinno przełożyć na lepsze wyniki reprezentacji narodowej.

K.G.: Czego sobie życzymy. Adam Olkowicz, dyrektor turnieju Euro 2012 w Polsce, gość Sygnałów. Dziękujemy bardzo.

A.O.: Dziękuję bardzo.

(J.M.)