- W obozie drugim zostały całkowicie zniszczone namioty, zwiało karimaty i śpiwory, a nawet butle z tlenem - mówi Robert Szymczak, jeden z dziewięciu himalaistów, którzy pod kierunkiem Artura Hajzera zdobywają ośmiotysięcznik Broad Peak na granicy Chin i Pakistanu.
Celem wyprawy jest zdobycie dwunastego pod względem wysokości szczytu na świecie od strony zachodniej. Na razie jednak himalaiści utknęli w obozie drugim.
- Mamy już podciągnięte liny na podejście do obozu trzeciego - mówi Szymczak w rozmowie z Dorotą Świerczyńską w "Sygnałach Dnia" - ale czekamy na poprawę pogody.
Konieczne jest co najmniej trzydniowe "okienko pogodowe". - Najlepiej jednak, żeby pogoda ustabilizowała się na dłużej - mówi Szymczak. - Nie ma sensu iść do trójki, by zaraz musieć z niej schodzić - dodaje.
Alpiniści są w dobrej formie. Zaaklimatyzowali się na poziomie ponad 6500 metrów. Przymusowy przestój spędzają grając w szachy, karty i czytając.
(lu)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Broad Peak" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.