- Było kilka przyczyn tego, że przeszliśmy na system zusowsko-ofowski. Pamiętajmy, że w okresie transformacji wydatki na emerytury bardzo wzrosły, w tym samym czasie doszło do restrukturyzacji gospodarki, co przyniosło zmniejszenie zatrudnienia. W systemie, w którym pracujący okładają składki na bieżące emerytury, powstała bardzo poważna dysproporcja. Jedną z metod zbilansowania systemu była zmiana formuły emerytalnej – powiedziała prof. Stanisława Golinowska, Uniwersytet Jagielloński, Instytut Pracy i Spraw Socjalnych w Warszawie.
W rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim podkreśliła, że świadczenia są zależne od tego ile pracujemy i ile zarabiamy. Drugim powodem reformy było stworzenie filaru kapitałowego, oprócz międzypokoleniowej redystrybucji, zaczęliśmy odkładać, w ramach indywidualnego konta, na własną emeryturę.
- Dokonało się to u nas w sposób ryzykowny, gdyż podzielono składkę, która była przeznaczana na bieżące finansowanie emerytur, zakładając, że będziemy mieli środki z prywatyzacji – zauważyła gość "Sygnałów dnia".
Według niej założenia i oczekiwania wprowadzających tamtą reformę nie sprawdziły się. Podkreśliła, że propozycja rządowa jest "w miarę rozsądna", ale wymaga uwarunkowań, które powinny być wprowadzone razem z ustawą. Zaznaczyła, że rządowe rozwiązanie jest dobre tylko na krótkim etapie, ważne jest bowiem, żeby segment kapitałowy uczynić bardziej efektywnym, żeby część zusowska bilansowała się i by można było na bieżąco wypłacać przyzwoite emerytury.
>>> Przeczytaj całą rozmowę z prof. Stanisławą Golinowską
- Pokolenie, które opłaca dzisiaj system emerytalny, jest bardzo obciążone, gdyż odkłada na wypłacanie emerytur bieżącym emerytom, a jednocześnie buduje segment dla siebie. Robi to w niesprzyjającej sytuacji ciągłego niedoboru pracy, w szczególności brakuje jej dla młodego pokolenia. I to o nim państwo powinno myśleć o wiele bardziej, niż ma to miejsce dziś. Nie można pozwolić na to, żeby młodzi ludzie wybrali emigrację, jako formę realizacji swoich aspiracji – zauważyła prof. Stanislawa Golinowska.
(pp)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Te zmiany są zbyt krótkowzroczne" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.
Sygnały Dnia" na antenie TVP HD codziennie (oprócz niedziel) dwukrotnie: o godz. 7.15 i o 8.15.