Siedem dni na Malcie, by zwiedzić miejsca, gdzie kręcono "Gladiatora", "Troję" czy "Monachium" - to oferta jednego z warszawskich biur podróży. Wielbiciele kina mogą też wybrać się do Paryża, by obejrzeć go oczami bohaterów "Kodu da Vinci". Tunezja z "Gwiezdnymi Wojnami", Nowa Zelandia z "Władcą pierścieni" - to kolejne oferty. Do Wielkiej Brytanii amatorzy turystyki filmowej jadą w miejsca związane z Harrym Potterem.
- Byłem z żoną w Casablance, do Rick Cafe przyjeżdżały całe tłumy turystów, by, choć na chwile poczuć się Bogartem. Stąd pomysł - tłumaczy Wiktor Piątkowski, właściciel biura.
Turystyka filmowa jest światowym liderem niekonwencjonalnych form rekreacji, takich jak turystyka kulinarna, przyrodnicza, lingwistyczna czy modna w Stanach Zjednoczonych czarna turystyka, czyli wyjazdy do miejsc, gdzie popełniono straszne zbrodnie.
- W Polsce turyści mogą odwiedzić Lubomierz, gdzie kręcono m.in. "Samych swoich" - mówi Anna Proszowska-Sala, specjalistka od promocji miast. Atrakcją są też miejsca kręcenia popularnych seriali, takich jak np. Ojciec Mateusz, którego akcja rozgrywa sie w Sandomierzu.
(lu)
Aby posłuchać relacji Mariusza Syty, kliknij "Set Jetting" w ramce po prawej stronie.
Na "Popołudnie z Jedynką" zapraszamy codziennie w godz. 15.00 – 19.30.