Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski, poseł PO, nie chciał polemizować ze słowami marszałka Grzegorza Schetyny, który stwierdził, że za długo trwa oczekiwanie na raport komisji Jerzego Millera, dotyczący przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem.
Zdaniem gościa radiowej Jedynki pośpiech w tej sprawie nie jest wskazany, a publikacja dokumentu to raczej kwestia dni niż tygodni.
- Dokument zostanie opublikowany, ale nie zmieni niczego. PiS go i tak nie uzna, gdyż nie poprze on kłamliwej wersji przyczyn katastrofy, w który ta partia wierzy. Nie może potwierdzić twierdzeń, że samolot lądował na podmokłym terenie i następnie został rozerwany przez bombę próżniową, a ranni zostali dobici strzałami – co jest jedną z wersji prezentowanych przez posłów PiS – zaznaczył gość "Sygnałów Dnia".
>>>Pełny tekst rozmowy
Gość radiowej Jedynki zaznaczył, że ma nadzieję, że w raporcie znajdą się odpowiedzi na większość stawianych w tej sprawie pytań. W jego opinii najważniejszym z nich jest to, dlaczego samolot spadł i rozbił się o ziemię.
Stefan Niesiołowski nie chciał dyskutować na temat odpowiedzialności politycznej za zaniedbania w przygotowaniu lotu. Podkreślił, że na ten temat będzie można mówić dopiero po ogłoszeniu raportu Millera.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
(pp)