Do morderczej gry terenowej, jaką jest "Selekcja", przystąpiło osiemdziesiąt osób. Do mety dotarła trzynastka - dziś szczęśliwa trzynastka.
Zwycięzcy otrzymali z rąk majora Kupsa nieśmiertelnik z napisem: "Dopóki walczysz - zwyciężasz".
- Stary chłop jestem, ale chce mi się płakać ze szczęścia po prostu. Zawsze o tym marzyłem. Wstyd mi, ale chyba mogę sobie na płacz pozwolić - mówi jeden ze zwycięzców najtrudniejszej gry terenowej w kraju.
- Wypuszczając człowieka z "Selekcji" biorę za niego odpowiedzialność. Nie mogę wypuścić bubla - tłumaczy major.
Wielu do "Selekcji" przygotowywało się kilka lat. Dziś XIV "Selekcja" dobiegła końca. Jednak zanim zawodnicy ujrzeli metę, musieli skoczyć ze śmigłowca do wody, dopłynąć do brzegu, pokonać tor przeszkód i jeszcze trzema strzałami trafić do celu. Było ekstremalnie ciężko. Przetrwali najlepsi.
Gratulujemy!
"Selekcję" najtwardszych z najtwardszych wspierał Program 1 Polskiego Radia.
(mb)
Czytaj także:
>>>Przetrwałeś "Selekcję", przetrwasz gorsze rzeczy
>>>Nie zabraknie potu i łez… szczęścia tych, którzy przetrwają do końca
>>>Rusza Selekcja: I ty możesz zostać komandosem (wideo)
>>>Nie oszukiwać, nie jęczeć, nie umierać!