Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 23.07.2011

Norwegia: coraz więcej ofiar strzelaniny na wyspie Utoya

Krzysztof Liedel (Biuro Bezpieczeństwa Narodowego): Trudno sobie wyobrazić, aby tego typu zamach bombowy, a potem strzelanina mogły być dziełem jednej osoby.
Posłuchaj
  • Norwegia: coraz więcej ofiar strzelaniny na wyspie Utoya
Czytaj także

– Istnieje kilka waranów i hipotez, jeśli chodzi o przeprowadzenie tych operacji – stwierdził Krzysztof Liedel. Należy wziąć też pod uwagę, że mogły to być dwie niezależne akcje. – A więc zamach bombowy, a potem inspirowana nim masakra na wyspie – tłumaczył gość "Sygnałów Dnia".

Ekspert do spraw terroryzmu z Biura Bezpieczeństwa Narodowego uważa, że atak terrorystyczny to nietypowe działanie dla europejskiej skrajnej prawicy. Krzysztof Liedel odniósł się w ten sposób to informacji, że za zamachem w Norwegii może stać tego typu ugrupowanie norweskie.

Według gościa "Sygnałów Dnia" siły skrajnej prawicy rzadko przeprowadzają zamachy, gdyż taka metoda działania nie jest w stanie pozyskać przychylności społeczeństwa do ich celów i prowadzi do ograniczenia ich działalności.

/

Zdaniem Mariusza Borkowskiego, dziennikarza Informacyjnej Agencji Radiowej specjalizującego się w problematyce bliskowschodniej i islamskiej, problemem Europy zaczyna być to, że do niedawna zamachów dokonywali ludzie z Bliskiego Wschodu. Zwraca on uwagę, że obecnie w obozach w Pakistanie szkoleni są Europejczycy i Amerykanie, którzy dokonują zamachów, co znacznie utrudnia wykrycie sprawców lub prześwietlenie ich przed atakiem. – Norwegia jest słabo zabezpieczonym krajem - stwierdził dziennikarz. – To duża kolonia cudzoziemska; udzielali azylu bardzo wielu uchodźcom z rejonu Bliskiego Wschodu, z Azji. Tych ludzi nie do końca sprawdzono – zauważył Mariusz Borkowski. – Cel położony był bardzo blisko dużych ośrodków – Londyn-Paryż-Madryt, które z racji bezpieczeństwa są trudno dostępne dla terrorystów – dodał.

Obaj goście zgodnie stwierdzili, że Polska jest mniej atrakcyjnym celem dla terrorystów niż na przykład Wielka Brytania lub Francja, ale nie znaczy to, że jesteśmy całkowicie bezpieczni.

/

W zamachach w Norwegii zginęły 93 osoby podała policja w Oslo. Policja nadal przeszukuje wyspę Utoya i wodę przy brzegu, ofiar może być zatem więcej. Oficjalnie potwierdzono, że motywem działania sprawcy były jego sympatie skrajnie prawicowe. Zarzymany wczoraj mężczyna – Anders Breihing Breivik jest obecnie przesłuchiwany. Postawiono mu już zarzuty dotyczacego zamachu bombowego i strzelaniny. Policja poinformowała, że jest on jedynym zatrzymanym w związku z zamachami. Przedstawiciel policji zapelował do mieszkańców Oslo o ograniczenie korzystania z telefonów komórkowych. Zapewnił, że władze starają się uporządkować sytuację w stolicy i wyraził nadzieję, że życie w mieście wkrótce wróci do normy

>>> Czytaj także >>>Wybuch w Oslo - zobacz nagrania wideo

(mb)