Jednak w dniu, kiedy informacja dotarła do wójta gminy Wicko, lekarz wciąż przyjmował pacjentów. Dariusz Waleśkiewicz przekazał więc sprawę policji.
- Policja tłumaczy, że wprawdzie ex-doktor przyjmował pacjentów, ale żaden z nich nie złożył skargi na jego pracę. Nie stwierdzono też, by jego działania miały negatywny wpływ na czyjeś zdrowie lub życie - relacjonuje Przemysław Woś. Policja nie sprawdziła czy Roman B. znajdował się pod wpływem alkoholu czy narkotyków.
Pacjenci są podzieleni, jedni nie widzą nic niezwykłego w jego zachowaniu, inni komentują, że małomówny, jakby "nie kontaktuje".
Lokalni funkcjonariusze policji pouczyli doktora, że przyjmować pacjentów nie może. Zapraszamy do wysłuchania całej relacji!
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!