W środę 10 lipca na warszawskiej Woli uroczyście odsłonięto mural poświęcony ofiarom Zbrodni Wołyńskiej. Ogłoszony kilka miesięcy wcześniej konkurs Instytutu Pamięci Narodowej wygrał projekt Mikołaja Ostaszewskiego.
- Moim zdaniem symbolika tej pracy jest bardzo trafiona. Takie trochę rozmywające się, zanikające twarze ludzi, którzy padli ofiarą Zbrodni Wołyńskiej. Skłania nas to do postawienia samemu sobie pytania, co tam się w ogóle wydarzyło, ale też kim byli ci ludzie. Skłania też do uświadomienia sobie, że mówienie o Zbrodni Wołyńskiej to nie tylko mówienie o wielkich liczbach ofiar; to konkretni ludzie, którzy za każdą z tych liczb stoją. Jestem przekonany, że mural poprzez swoją symboliczną wymowę będzie zachęcał, by zmierzyć się z niełatwą przeszłością - podkreślał w "Magazynie sztuk wszelkich" Łukasz Kamiński, prezes IPN.
Wołyń 1943 - zobacz serwis specjalny >>>>
W warstwie graficznej mural Mikołaja Ostaszewskiego odsłonięty na kamienicy przy ul. Młynarskiej 34 w Warszawie jest fotomontażem kilku archiwalnych zdjęć. - Zależało mi, żeby przedstawić parę różnych scen z życia tych ludzi. Co oni robili, gdzie żyli. Są to dość intymne sceny, jak zdjęcie rodzinne zrobione na ganku przed domem. Tydzień, miesiąc, a może pół roku później na tym ganku leżeli już martwi... - tłumaczył autor.
Rozmawiała Katarzyna Hagmajer.
pg