Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Michał Karpa 17.07.2013

Wyczyny Putina: męska próżność czy polityczny pragmatyzm?

Łowił starożytne amfory w Morzu Czarnym, a ostatnio pływał w batyskafie po Morzu Bałtyckim. Wyczyny Władimira Putina komentowali goście magazynu „Więcej świata”.
Prezydent Putin w batyskafie zszedł na dno Zatoki FińskiejPrezydent Putin w batyskafie zszedł na dno Zatoki FińskiejPAP/EPA/ALEXEI NIKOLSKY

Prezydent tak samo dobrze, jak w wodzie, czuje się w powietrzu, czego dowiódł na motolotni, wskazując drogę żurawiom syberyjskim wychowanym w niewoli. – Nad wszystkim muszą czuwać specjaliści. Co ważne – nie robimy tego dla zabawy, ale dla pożytku – zapewniał Putin. Z tymi słowami nie zgodziło się wielu dziennikarzy twierdzących, że Putin uczynił ptakom więcej szkody niż pożytku: dwa padły, wiele zostało rannych, a pozostałe nie połączyły się z dzikim stadem.

Reporter Maciej Jastrzębski zaznacza jednak, że takie osiągnięcia prezydenta podobają się Rosjanom. – Raczej przyjmują je z humorem, rzadziej szydzą z Putina – mówił w audycji „Więcej świata” korespondent Polskiego Radia w Rosji, zaznaczając, że w opinii swoich rodaków prezydent byłby mniej wyśmiewany na Zachodzie, gdyby jego współpracownicy nie "malowali trawy na bardziej zielony kolor, niż jest ona w rzeczywistości".

Co tak naprawdę kieruje Putinem: męska próżność czy polityczny pragmatyzm? – Myślę, że prezydent chce się utrzymać na fali popularności, ale wydaje mi się również, że jego to po prostu bawi. Ludmiła Aleksiejewa powiedziała mi kiedyś, że to jest chłopak z dość niebogatej rodziny, który trafił na szczyt i może spełniać swoje zachcianki – mówi Paweł Reszka, wieloletni korespondent w Moskwie.

"Więcej świata" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku o godz. 18.15

(mk)