Naukowcy w czasie pandemii nie próżnują
- W szkole podstawowej miałem dwa plany: albo zostać lekarzem albo informatykiem. W liceum byłem na profilu matematyczno-fizycznym, który później okazuje się bardzo przydatny w medycynie. Zdawałem na politechnikę i na medycynę, dostałem się tu i tu, ale serce pokierowało mnie w stronę medycyny. Później też życie skierowało mnie do informatyki medycznej i rozwiązań telemedycznych. To, co kiedyś sobie wymyśliłem, ostatecznie udało się połączyć, ponieważ oprócz bycia lekarzem, prowadzę firmę, która tworzy rozwiązania informatyczne dla lekarzy - opowiada dr Paweł Balsam.
34:06 2021_06_01 00_13_56_PR1_Po_drugiej_stronie_lustra.mp3 Praca lekarza właściwie nie kończy się prawie nigdy. Dr Paweł Balsam musi być do dyspozycji przez 24 godziny (Jedynka/Po drugiej stronie lustra)
Publikacje i rozmowy
Dr Paweł Balsam to współautor licznych badań naukowych z zakresu kardiologii i farmakologii klinicznej. Prace jego autorstwa lub współautorstwa ukazały się na łamach "American Heart Journal", "Medicine", "Journal of the American College of Cardiology: Case reports", "Kardiologii Polskiej", "Polskiego Archiwum Medycyny Wewnętrznej", "Cardiovascular", "Drugs and Therapy", "Europace".
Gość Jedynki bardzo lubi również kontakt z pacjentami. - Strasznie uwielbiam przyjmować w poradni. Tygodniowo przyjmuję około 40 pacjentów kardiologicznych. Rozmowa jest bardzo potrzebna - zauważa.
Dr Paweł Balsam przyznaje, że wspomniana rozmowa wprowadza spokój, przekłada się na korzyści terapeutyczne i pozwala poszerzyć wywiad, a tym samym postawić dobrą diagnozę. - To jest wpływ na "psychę" pacjenta, czyli na część, o której niestety często zapominamy w naszym zawodzie. Natomiast to ma naprawdę olbrzymie znaczenie dla późniejszej współpracy z pacjentem i jego późniejszego samopoczucia. Pacjent musi być poinformowany, wiedzieć, co się z nim dzieje i jakie mamy plany wobec niego - dodaje.
Praca lekarza właściwie nie kończy się prawie nigdy. - Mam sporo pacjentów, którzy posiadają mój numer komórkowy i korzystają z niego w różnych sytuacjach. To są też pacjenci bardzo przyjaźni, którzy nie będą tego nadużywać, ale zdarzają się telefony w różnych godzinach i konieczność wykonania konsultacji. Jest to 24-godzinny zawód i nigdy nie wiadomo, kiedy pojawią się u pacjenta jakieś niepokojące objawy czy sytuacje - słyszymy.
Czytaj także:
Telemonitoring u pacjentów
Wspólnie z członkami Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego dr Paweł Balsam opracował zalecenia dotyczące stosowania telemonitoringu u pacjentów kardiologicznych, co szczególnie w czasie pandemii okazało się przydatne w ratowaniu ludzkiego życia.
- Tam, gdzie ta technologia była dostępna, sprawdziła się niesamowicie dobrze. W marcu poprzedniego roku stanęliśmy przed sytuacją, gdzie mieliśmy kilkuset pacjentów po zabiegach, których trzeba było monitorować, a nagle wszystkie pracowanie holterowskie zostały zamknięte i wyłączone z użytkowania. Znaleźliśmy rozwiązanie tej sytuacji poprzez aplikację na smartfony, która jest certyfikowana jako wyrób medyczny. Przy pomocy aplikacji oraz aparatu fotograficznego wbudowanego w telefon można było monitorować zmienność rytmu serca. Wdrożyliśmy to - mówi dr Paweł Balsam.
Zdecydowano się również na wysyłanie pacjentom urządzeń do monitorowania. Dowoziły je… firmy kurierskie. - Później mogliśmy podglądać na komputerach zaburzenia rytmu serca. Te rozwiązania pokazały, że podczas pandemii znajdują świetne zastosowanie. Współpracujemy z Ministerstwem Zdrowia w tym zakresie i myślę, że wprowadzi pewne pakiety, które będą umożliwiały finansowanie rozwiązań telemedycznych. Pierwszym takim elementem już w trzecim kwartale tego roku będzie monitorowanie wszczepionych stymulatorów serca lub kardiowerterów-defibrylatorów - wyjaśnia.
***
Tytuł audycji: Po drugiej stronie lustra
Prowadził: Michał Montowski
Gość: dr Paweł Balsam (lekarz, internista, kardiolog oraz adiunkt w I Katedrze i Klinice Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego)
Data emisji: 1.06.2021
Godzina emisji: 0.13
DS