W tym roku zespół Shakin' Dudi obchodzi 30-lecie powstania. Formację założył Irek Dudek, wcześniej kojarzony wyłącznie z bluesem. - Moi koledzy, między innymi Janek Borysewicz, mieli już pewne sukcesy. Kiedyś spotkaliśmy się przy jakiejś okazji i mówię im, że takie pierdoły jak oni, to ja też mogę zagrać. Oni na to, żebym spróbował, jak jestem taki mądry. Akurat byłem wtedy zafascynowany punkiem, ale miałem 33 lata i byłem już stary na takie granie. Zacząłem szukać czegoś innego, co też byłoby w rytmach garażowych, rock’and’rollowych - wspominał muzyk w "Leniwej niedzieli".
Najpiękniejsze polskie piosenki - słuchaj na moje.polskieradio.pl >>>
Od początku zamysł był taki, że Shakin' Dudi ma być formą happeningu. - Powołałem do zespołu po dwóch punkowców, jazzmanów i bluesmanów. Darkowi Duszy, który pisał teksy, powiedziałem, że chcę najgorszych rymów częstochowskich, jakie tylko potrafi napisać, bez żadnych poprawek. Przyświecała nam zasada "im gorzej, tym lepiej" - tłumaczył Irek Dudek.
W roku 1985 roku Shakin' Dudi zadebiutował albumem "Złota płyta". Zespół nagrał go... w kilka dni. - Podkłady zajęły nam 2-3 dni, a wokale zaśpiewałem w 4 godziny, bez żadnych poprawek i ingerencji komputera. I tak mamy do dzisiaj, że gramy na żywo, nie kombinujemy. Na ile cię stać, tyle pokaż - podkreślał Irek Dudek.
Prawdziwy szał na punkcie Shakin' Dudi zapanował po występie zespołu w 1985 roku na Festiwalu w Opolu. Dzięki piosence "Au sza la la la" Irek Dudek i koledzy zdobyli nagrodę publiczności. - Oprócz samej muzyki, bardzo istotną rzeczą był wtedy nasz wygląd i to, co robiliśmy na scenie. Skakałem po fortepianiach, czasem któryś tego nie wytrzymywał - śmiał się gość Jedynki.
Odwiedź kanał muzyczny Polskiego Radia na YouTube >>>
Dziś z oryginalnego składu zespołu pozostali tylko Irek Dudek i Dariusz Dusza. - Obaj się nie zmieniliśmy. Razem z czterema nowymi członkami tworzymy kapelę dosyć zgraną i ciągle mamy podejście lekko luzackie - stwierdził założyciel i lider Shakin' Dudi.
Ostatnia płyta formacji - "... bo ładnym zawsze lżej..." - ukazała się w 2011 roku.
Rozmawiała Maria Szabłowska.
pg/kd