Szymon Majewski przyznaje, że poczuciem humoru jest bliżej mu do Monty Phytona. Ale czasami jest w nastroju do bardziej dosadnych żartów. Generalnie zaś od dawna zajmuje się rozśmieszaniem ludzi.
Zaczęło się jeszcze w domu rodzinnym, gdzie starał się rozweselać matkę. Była ona dość smutną kobietą, gdyż nie ułożyło się jej życie rodzinne. Wtedy i później w szkole znalazł sposób na zjednywanie sobie ludzi. Ponieważ nie mógł zaimponować innym ciuchami lub posturą, to jedynym sposobem zjednania sobie ludzi był żart.
Gość radiowej Jedynki przyznaje, że często jego żarty są reakcją na wydarzenia dnia codziennego. - Najfajniejsze rzeczy, które robiłem powstawały w czasie największej opresji, której byłem poddany osobiście - wyznaje. - Jeżeli mi się waliło wszystko, to wtedy wydurniałem się na maksa - dodaje.
Szymon Majewski wspomina swą działalność w harcerstwie. Był harcerzem w 16. WDH, która istnieje już ponad 100 lat. Satyryk uważa, że działalność w harcerstwie to jedna z najlepszych tych rzeczy, które mu się w życiu przytrafiły.
Znani o sobie >>> moje.polskieradio.pl
Posłuchaj całej rozmowy, w której Szymon Majewski mówi o poezji Mirona Białoszewskiego i o "Latającym Cyrku Monty Pythona". O tradycjach rodzinnych i harcerstwie, ale przede wszystkim o miłości i o teatralnym debiucie.
Z rozmowy dowiesz się również, co to jest Instytut Pamięci Małżeńskiej i na jak długo Majewski odszedł od żony.
Rozmawiał Wojciech Urban.
(ag/kd)