Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Beata Krowicka 15.09.2014

Kinga Preis: boli mnie, że młodych aktorów od razu wciąga przemysł serialowy

Gościem "Spotkania z mistrzem" była Kinga Preis, która opowiedziała o czekających ją wyzwaniach aktorskich, a także przedstawiła swój punkt widzenia na temat współczesnego, polskiego kina.
Aktorka Kinga Preis uważa, że producenci niesłusznie stawiają w kinie tylko na znane twarzeAktorka Kinga Preis uważa, że producenci niesłusznie stawiają w kinie tylko na znane twarze PAP/Marek Gorczyński

Kinga Preis zadebiutowała w teatrze jeszcze podczas studiów. Grała u Agnieszki Holland i Jerzego Skolimowskiego. Publiczność kojarzy ją z rolami u Wojciecha Smarzowskiego, ale też z roli Natalii Borowik w serialu "Ojciec Mateusz".

Aktorka przyznała, że podejmowanie trudnych tematów w sztuce jest dla niej ważnym elementem pracy. - Mierzenie się z rzeczami oczywistymi, normalnymi, które nie powodują eksplorowania takich pokładów w sobie, których jeszcze nie znamy, odtwarzanie ciągle tych samych sytuacji dla każdego człowieka i dla aktora również, nie jest czymś, co bawi na dłuższą metę - powiedziała Kinga Preis.

Kultura w radiowej Jedynce >>>

Takie wyzwania zapewnia jej zdaniem praca z Wojciechem Smarzowskim. - Ja bardzo cenię w Wojtku to, że nie obsadza aktorów w tych samych rolach, nie daje im podobnych zadań. Działa tak, żeby rozwinąć siebie samego i nas również - stwierdziła aktorka.

Dodała, że jest to reżyser, który nie ugina się pod wyborami producentów, którzy zazwyczaj chcą aktorów sprawdzonych, często obsadzanych, znanych z czasopism. - To się rzadko kiedy sprawdza. Przepadają artyści wyjątkowi, którzy z komercją nie mają wiele wspólnego - podkreśliła. Jak zaznaczyła, boli ją to, że ludzie po szkole aktorskiej są szybko pochłaniani przez przemysł serialowy. W ocenie Preis praca ta wymaga ograniczonych środków wyrazu i nie pozwala się rozwijać aktorsko.

Kultura w Polskim Radiu w serwisie You Tube >>>

- Widzę, że osoby mierne zaczynają robić karierę najpierw w serialu, w jakichś fascynujących programach telewizyjnych, a potem sięga się po nich już z półki kinowej, potem teatralnej. Dla mnie to się nie sprawdza. Każdy może być mistrzem w swoim gatunku - powiedziała aktorka.

Kinga Preis potwierdziła na antenie Jedynki, że dostała propozycję roli w filmie Wojtka Smarzowskiego o Zbrodni Wołyńskiej. Na razie jednak nie czytała scenariusza i nie zna szczegółów. - Jestem pełna strachu, jeżeli chodzi o spotkanie z tym tematem, bo uważam, że jest to bardzo trudny i bardzo mocny temat - powiedziała aktorka.

By dowiedzieć się, jakie są pasje Kingi Preis poza aktorstwem, dlaczego nie chciałaby mieszkać w Warszawie i jakie role zagra niebawem w teatrze, wysłuchaj całej audycji, którą prowadziła Martyna Podolska.

bk/ag