Małgorzata Kalicińska - obywatelka świata
Wówczas właśnie aktorka zagrała swoją pierwszą główną rolę. - Całe życie miałam psy. Moja rodzina była "bardzo zwierzęca". Suczka, która wychowywała się ze mną miała wówczas 6 lat. Dostałam ją jako szczeniaka, gdy sama miałam roczek i byłam jeszcze w kojcu. Ona miała być zostawiona, bo Niemcy nie zgadzali się na ewakuację ze zwierzętami. Prawdopodobnie zagrałam swoją pierwszą rolę przekonującą, zrobiłam straszny show, płaczem i rozpaczą, że Niemcy zgodzili się na tę spanielkę - opowiada Zofia Czerwińska. Psy w życiu aktorki wciąż odgrywają ważną rolę, także w radiowym studiu towarzyszył jej ukochany sznaucer.
Zanim aktorka trafiła do Warszawy, los rzucił ją m.in. do Trójmiasta i Krakowa, które z tych miast wspomina najcieplej? Czy wciąż włada jeszcze gwarą poznańską? Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji.