W czasie spotkania z publicznością opowiadał o zawodowych doświadczeniach, nie zabrakło też - związanej z filmem Wesa Andersona "Grand Budapest Hotel" - anegdoty o Polsce i o … żubrówce.
Wręczona przez szefa festiwalu Jana A. P. Kaczmarka podczas gali końcowej w Teatrze Wielkim Nagroda Glocal Hero Award jest przyznawana wybitnym osobistościom, których lokalne i globalne działania kształtują oblicze współczesnego świata. Edward Norton od lat działa społecznie między innymi w dziedzinie ekologii.
- Czuję się zaszczycony tą nagrodą. To bardzo wzruszające, że będąc pierwszy raz w Polsce otrzymuję takie wyróżnienie, ogromnie je doceniam. Teraz, gdy często słyszy się, że artyści nie powinni wypowiadać się publicznie, głęboko wierzę, że mamy swoją znaczącą rolę w tej globalnej konwersacji. Wiara w muzykę, film, literaturę i teatr - to wiara w rzeczy ważne. Jeśli artyści, muzycy, twórcy filmowi, nie uchwycą tego ducha czasu, to możemy wszyscy pójść do domów. Dziś na ulicę wychodzą zarówno artyści, jak i zwykli ludzie, wszyscy bierzemy udział w tej dyskusji. I nawet jeśli czasem czujemy, że przegrywamy, mam wrażenie, że nie powinniśmy się zatrzymywać - powiedział ze sceny Teatru Wielkiego w Łodzi Edward Norton.
Aktor ten zagrał między innymi między w filmach "Podziemny krąg", "Grand Budapest Hotel" czy "Birdman", a zabłysnął już na początku kariery w filmie "Lęk pierwotny". Na Transatlantyk Festival wybitny aktor wziął udział w mistrzowskiej lekcji, w wypełnionej po brzegi sali Teatru Wielkiego w Łodzi, i odpowiadał na pytania.
Wspominał jak został aktorem i o swoich największych, w ocenie publiczności i krytyków, kreacjach. O roli Aarona Stemplera w "Lęku pierwotnym" mówił: - Grałem człowieka, który doskonale wiedział, jak manipulować ludźmi. To się sprawdziło, było wiarygodne, dzięki reżyserowi i całej ekipie, dlatego że postanowili wziąć do tej roli kogoś nieznanego. I to naprawdę dało turbo efekt – mówił Norton. Przypomniał też zabawny epizod związany z Polską: - Kiedy pracowaliśmy nad "Grand Budapest Hotel" byliśmy w Niemczech w Goerlitz, ale można było przejść przez most do Polski po żubrówkę. Powiedzmy, że to była moja pierwsza wizyta w Polsce… no ale teraz jest ta oficjalna - żartował Edward Norton.
Szczegóły wizyty aktora, i jego spotkanie z publicznością, w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: W samo południe
Przygotowała: Joanna Sławińska
Data emisji: 22.07.2017
Godzina emisji: 12.17
js/pg