Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 10.12.2011

"Dziwak" doktorem honoris causa łódzkiej filmówki

Złośliwi mówią, że jest dziwakiem. Podobno ma obsesję na punkcie bakterii, wszelkiego rodzaju zarazków i kontaktów z innymi ludźmi.
Martin ScorseseMartin Scorsesefot. PAP/Grzegorz Michałowski

Światowej sławy reżyser Martin Scorsese odebrał w łódzkiej szkole filmowej tytuł doktora honoris causa. Na uroczystość przyjechał wraz z żoną. Promotorem przewodu doktorskiego artysty jest rektor uczelni Robert Gliński. W swoim przemówieniu Martin Scorsese mówił, że polska kinematografia jest mu bliska. – Ten tytuł to dla mnie wielki zaszczyt. Właściwie czuję się, jakbym był częścią tej szkoły i do niej uczęszczał. Jeżeli chodzi o moje początki, to naukę rozpoczynałem w małej nowojorskiej szkole filmowej w latach 60. Tutaj znów czuję się jak student – wyznał podczas uroczystości. – To też wspomnienie filmów, jakie oglądałem, produkcji, które są dla mnie ważne: myślę o filmach Wajdy, Munka, Hasa, Polańskiego czy Skolimowskiego – podkreślił Scorsese.

Nadanie tytułu doktora honoris causa Martinowi Scorsese poprzedziło spotkanie reżysera ze studentami. – Mówił o swojej pracy nad "Taksówkarzem", o pracy nad aktorem z Robertem de Niro, o swoich filmach muzycznych. To było zawodowe spotkanie – zdradza Andrzej Bednarek, prorektor łódzkiej szkoły filmowej.

Martin Scorsese poza reżyserią zajmuje się produkcją, jest także aktorem i scenarzystą.
Na swoim koncie obok wielu nagród ma Oscara za film "Infiltracja". Jest także twórcą teledysku do piosenki "Bad" Michaela Jacksona.