16 maja minie 110. rocznica urodzin Jana Kiepury – najbardziej znanego polskiego tenora. Podczas bogatej kariery występował on na największych scenach świata, wszędzie wzbudzając zachwyt swym głosem.
- Mówi się, że przepiękne głosy rodzą się gdzieś obok Neapolu, u stoku Wezuwiusza. Południowe słońce, południowe wino – to wszystko rozpala człowieka i ten piękny głos się kształtuje. To nie do końca prawda. Jan Kiepura urodził się w miejscu, które jest zaprzeczeniem tej teorii. Urodził się w małym, zadymionym, pełnym fabrycznych kominów Sosnowcu. Teoretycznie więc nie powinien mieć pięknego głosu, a on miał głos włoski, niczym śpiewak z Sycylii albo Neapolu – mówił w Jedynce Bogusław Kaczyński.
Gość "Muzycznej Jedynki" przypomniał także mniej znany wątek biografii Jana Kiepury związany z aktorstwem. - Nakręcił wiele filmów w wytwórniach Berlina, Wiednia, Rzymu i Hollywood. Cieszyły się one nieprawdopodobnym powodzeniem wśród publiczności. Jeśli chodzi o karierę filmową, to Jan Kiepura zrobił drugą co do wielkości karierę po Poli Negri – podkreślał.
To właśnie z filmu ("Kocham wszystkie kobiety") pochodzi piosenka "Brunetki, blondynki" - jeden z największych przebojów Jana Kiepury.
Cała rozmowa z Bogusławem Kaczyńskim w nagraniu audycji. W niej opowieści jubilata także o innych wspaniałych głosach oraz o polskiej muzyce na świecie.
pg