Maryla Rodowicz była niekwestionowaną gwiazdą tegoroczej trasy Lata z Radiem. Podczas koncertu w Świeradowie Zdroju w trakcie koncertu rozszalała się ulewa. - Nawet gitary trochę zamokły, bo im deszcz nie służy - mówi. Zapewnia, że to z szacunku dla słuchaczy, którzy aby jej posłuchać stoją w deszczu. Za ten gest dostała od Lata z Radiem wielki bukiet kwiatów.
Bukiet kwiatów dla Maryli Rodowicz
Dla słuchaczy jest też w stanie w każdej chwili zmienić repertuar. - Jestem na to przygotowana, wszystkie piosenki mam w głowie, więc w każdej chwili mogą zaśpiewać coś, czego w planach nie było - ujawnia kulisy swej pracy. Zmienia też zestaw utworów na każdy koncert, żeby nie śpiewać w kółko tego samego. A że dorobek ma ogromny, więc jest z czego wybierać.
Gwiazda zapewnia, że Lata z Radiem słucha "od zawsze". - Kiedy przy śniadaniu rozlega się sygnał Lata, czyli słynna "Polka dziadek" wiadomo, że to będzie dobry dzień - śmieje się Maryla Rodowicz.
Rozmawiali Sława Bieńczycka, Roman Czejarek i Bogdan Sawicki.
(ag)
Maryla Rodowicz w rozmowie z prowadzącymi Lato z Radiem