"Baczyński"- film odmienny niż inne

Ta produkcja może wywołać spore zamieszanie przez swoja formę. Film realizowała młoda ekipa i adresowała go właśnie do młodych ludzi.
Kordian Piwowarski , któremu powierzono realizację filmu nie obawia się konfrontacji z mitem Powstania Warszawskiego. - To nie do końca o tym film - mówi w radiowej Jedynki . Film jest zrealizowany w formie teledyskowej z elementami dokumentalnymi i fabularnymi zachwycił naszego reportera dbałością o detale. Do tego stopnia dbano o nie, że aktorów wybierano na obraz i podobieństwo historycznych pierwowzorów.

Od lewej siedzą: odtwórca głównej roli Mateusz Kościukiewicz, aktorka Katarzyna Zawadzka (filmowa Barbara Drapczyńska), reżyser Kordian Piwowarski, producent Stanisław Szymański i autor muzyki Bartosz Chajdecki po pokazie prasowym filmu "Baczyński"

Nie dotyczy to pary głównych bohaterów, czyli Basi i Krzysztofa. Mateusz Kościukiewicz był już dawno przewidziany do roli Baczyńskiego. Przyznaje, że na początku miał kłopot ze zrozumieniem postaci. – To dla mnie bardzo odległe i dlatego niezrozumiałe były jego zachowania i postawy – przyznaje.
Dodatkowym utrudnieniem był brak dialogów. Katarzyna Zawadzka , grająca Basię, policzyła, co nie było specjalnie trudne, że wypowiada dwa słowa. - Nie miałam tekstu, więc musieliśmy na czymś innym budować nasze relacje, na czymś nieuchwytnym, czymś co dzieje się między tekstem - podkreśla.
Film wchodzi do dystrybucji w 140 kopiach. Radiowa Jedynka jest patronem medialnym filmu .
Posłuchaj relacji Mariusza Filara z przedpremierowego pokazu filmu "Baczyński".
(ag)