W piątek minęła 100. rocznica urodzin jego ojca Jerzego Wasowskiego. Był współtwórcą Kabaretu Starszych Panów, radiowcem, aktorem, pianistą i kompozytorem.
Jerzy Wasowski interesował się też tym, co sprawia, że człowiek tak, a nie inaczej odbiera te, a nie inne dźwięki. – Te badania miały mu też pomóc rozwiązać ten problem – dodała Monika Makowska-Wasowska.
Grzegorz Wasowski przyznaje, że jeśli tylko ojciec miał chwilę, to próbował też kleić modele np. zamków. Udawało mu się to pogodzić, bo czasy nie były tak szybkie. Miał też cudowną mamę, która dbała o to, żeby mógł pisać muzykę. - Dbała, czyli odcinała go od telefonów i interesantów. Tata był zamknięty i działał - powiedział Grzegorz Wasowski.
Jerzy Wasowski był muzykiem samoukiem. - Tata twierdził, że samouctwo jest trudniejsze od uczenia się, bo wymaga o wiele większej dyscypliny. Wstyd się przyznawać, ale u nas kojarzy to się z nieuctwem. To nie ma nic wspólnego - zapewnił Grzegorz Wasowski.
Oficjalne obchody setnej rocznicy urodzin Jerzego Wasowskiego będą trwały do końca roku. Przygotowano wiele imprez. Między innymi już w niedzielę będzie można zobaczyć spektakl telewizyjny z piosenkami dla dzieci "Miasteczko harmider", we wrześniu spektakl "Z pamiętnika pani Hanki", a pod koniec roku koncert Macieja Stuhra złożony z mniej znanych piosenek Wasowskiego.
Będzie też wydany czteropłytowy album "Wasowski da się lubić", którego patronem jest radiowa Jedynka. - Trzy z tych płyt są powtórzeniem wydawnictwa, które miało miejsce dawno temu i jest niedostępne. Czwarta jest całkiem nowa. Prawie wszystkie utwory nie były wcześniej publikowane - wyjaśnił Grzegorz Wasowski.
Monika Makowska-Wasowska i Grzegorz Wasowski zapraszają też na "Święto muzyki". 21 czerwca o godz. 17.00 na rondzie Charlesa de Gaulle'a odbędzie się wspólne śpiewanie piosenki "Warszawa da się lubić".
Posłuchaj całej rozmowy Izy Żukowskiej z Grzegorzem Wasowskim i Moniką Makowską-Wasowską .
tj