Izabela Cywińska zdecydowała się przełożyć na język teatru prozę bardzo fabularną, z rozbudowaną narracją i pełną wewnętrznych monologów bohatera. Do współpracy namówiła znakomitych aktorów, Janusza Gajosa i Jerzego Radziwiłowicza.
- Obaj bardzo lubili tę powieść, więc łatwo było ich tym zarazić. Przeczytali adaptację i zgodzili się nawet na piekielne warunki, bo to jednak musieli włożyć do głowy bardzo dużo, kilkadziesiąt stron. Jeżeli aktor ma talent, to najważniejsze, żeby się nauczył tekstu na pamięć, a potem już Pan Bóg mu pomaga. Z powodów finansowych mieliśmy strasznie mało dni zdjęciowych i zrobiliśmy to w trzy dni. Jak to mówię kolegom, czy samej sobie jako reżyserowi sprzed lat, to sama nie wierzę w to, że to było możliwe - mówiła w Jedynce Izabella Cywińska.
XIII Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry" > > >
Reżyserka zdradziła, że z przedstawień Teatru Telewizji prezentowanych na Festiwalu "Dwa Teatru" najbardziej chce zobaczyć "Moralność Pani Dulskiej" w reżyserii Marcina Wrony. Nie zamierza natomiast oglądać tych tytułów, które wcześniej widziała już w teatrze. - Należę do tych, którzy są wrogami przenoszenia z teatru do telewizji. Mówię to jako reżyser filmowy, teatralny i telewizyjny. Są to tak różne dania, każde zupełnie inaczej smakuje. Jeżeli się wymiesza śledzia w śmietanie z pyszna galaretką, to nie zawsze jest to smaczne - tłumaczyła.
Posłuchaj całej rozmowy Michała Montowskiego z Izabellą Cywińską.
pg
Te z kolei, które widziała wcześniej w teatrze