Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Jaremczak 05.06.2013

William Merwin: Herbert reprezentował głos Polski

- To, co jest wspaniałe w Polakach, to niezwykły duch. Potrafił się on odradzać mimo ciągłych kłopotów z sąsiadami, którzy zachowywali się jak wielkie łobuzy bijące słabszych na szkolnym boisku - powiedział Jedynce amerykański poeta William Stanley Merwin.
William Stanley MerwinWilliam Stanley MerwinPAP/Jakub Kamiński

William Stanley Merwin jest pierwszym laureatem Międzynarodowej Nagrody im. Zbigniewa Herberta. Wybitny amerykański poeta odebrał wyróżnienie 3 czerwca w czasie uroczystości w Teatrze Polskim w Warszawie.

Merwin przypomniał, że Rosja i Niemcy chciały Polskę stłamsić, a jednak polski duch wciąż się odradzał. - To coś niezwykłego, poczucie prawdziwej niezależności objawiającej się też w kulturze i sztuce. Jestem pełen podziwu - przyznał.

Amerykański poeta uważa, że poezja stara się wyrazić to, co niemożliwe do wyrażenia. Jest próbą przekazania tego, o czym nie da się mówić. Jego zdaniem, kiedy widzimy iracką kobietę, której męża właśnie rozerwała bomba i która otwiera szeroko usta, to nie musimy słyszeć, co chce powiedzieć. - Ona stara się przekazać to, co niewyrażalne. Właśnie po to ludzie wymyślili język. Takie były jego korzenie. W podobny sposób działa poezja. Ma powiedzieć to, co wydaje się niemożliwe do powiedzenia - wyjaśnił poeta.

William Stanley Merwin nie boi się, że czytelnicy odnajdą w jego wierszach coś zupełnie różnego od tego, co chciał przekazać. Jak podkreśla nawet samemu poecie może się przytrafić, że zauważy w swoich utworach coś niespodziewanego. Nie doświadcza tego jednak prozaik, bo poezja rodzi się z tych obszarów, których nie znamy i których sobie nie uświadamiamy.

Posłuchaj całej rozmowy Magdaleny Mikołajczuk z Williamem Stanleyem Merwinem

tj