- Widać, że ludzie tutaj, w Kazimierzu Dolnym, są fanami kina, a nie przychodzą, bo muszą. Ciekawe jest to, że nie ma sali kinowej, tylko wszystko jest na zewnątrz – w namiotach albo na takim wielkim dmuchanym ekranie, na którym wyświetlano "Dziewczynę z szafy" - dzielił się wrażeniami ze słuchaczmi Jedynki Wojciech Mecwaldowski.
- Publiczność jest fantastyczna. Bije z niej ciekawość i otwartość na nowe rzeczy. Chce dyskutować i to jest super - dodała Magdalena Różańska.
Jedynka na festiwalu Dwa Brzegi >>>
Publiczność i goście festiwalu mieli jak spędzać czas w Kazimierzu Dolnym, także gdy akurat nie oglądali filmów. Wojciech Mecwaldowski trafił na przykład na imprezę zwaną "Silent disco". - Dziesiątki, jak nie ponad setka ludzi miało słuchawki na uszach i bawili się do muzyki, którą w nich słyszeli. Przynam, że było to dla mnie porażające. Widziałem tłum ludzi, który się bawi, ale każdy osobno. Ja osobiście jestem jednak fanem normalnego tańca, a nie pukania się słuchawką o słuchawkę - swierdził aktor.
Radiowa Jedynka objęła patronat nad festiwalem Dwa Brzegi.
Rozmawiała Joanna Sławińska.
"Sobota z radiową Jedynką" - zapraszamy do słuchania między 13.00 a 20.00
pg