Krzysztof Krauze jest reżyserem filmu "Papusza", który otworzył w poniedziałek 38. Gdynia Festiwal Filmowy. To oparta na faktach dramatyczna historia pierwszej cygańskiej poetki. Pierwszej, która zapisała swoje wiersze, pierwszej tłumaczonej na polski i wydanej. Papusza zapłaciła za to olbrzymią cenę, bo Romowie uznali to za zdradę romskich tajemnic.
Krzysztof Krazue pracował nad tym filmem z Joanną Kos-Krauze aż sześć lat. - Nie do końca jest tak, że każdego dnia myśleliśmy o Papuszy. Najintensywniejsze były ostatnie dwa lata. Łatwo było napisać, ale trudniej było zdokumentować, odnaleźć ludzi i zdobyć ich zaufanie. Doszła do tego nauka romskiego. Ten film jest pod tym względem unikalny w skali światowej. 80 proc. jest po romsku - powiedział Krzysztof Krauze.
W postać Papuszy wcieliła się Jowita Budnik. Ta sama, która w 2006 roku dostała w Gdyni nagrodę dla najlepszej aktorki za rolę w filmie "Plac Zbawiciela". Jednak Budnik wzbraniała się przed tą rolą. - Wcale się nie dziwię. Zawodowych aktorów w tym filmie jest garstka. 90 proc. obsady to Romowie. Są niebywale utalentowani. Każdy aktor na ich tle by się bał - powiedział Krauze.
Współtwórcą czarno-białych zdjęć do filmu "Papusza" jest Krzysztof Ptak. - To film psychologiczny o dramacie człowieka. Uważaliśmy, że kolor, który jest przypisany Cyganom w kostiumie i obejściu, będzie rozpraszał. Stąd decyzja o czerni i bielu - wyjaśnił Ptak.
Z Krzysztofem Krauze i Krzysztofem Ptakiem rozmawiała Joanna Sławińska.
Radiowa Jedynka jest patronem 38. Festiwalu Filmowego w Gdyni.
tj