- Wcale Budy nie zdradziłam, nie miałam takiego zamiaru - zapewnia Anna Treter . Cały czas śpiewa z zespołem. W "Muzycznej Jedynce" wyjaśnia, że jako kobieta dojrzała postanowiła opisać świat swoimi oczami.
Do piosenek Pod Budą teksty pisał Andrzej Sikorowski i - w opinii piosenkarki - to były bardzo dobre teksty. Ale doszła do wniosku, że może się pokusić o to, aby wyrazić swoje spojrzenie, może trochę inne, głębsze, bardziej kobiece. I tak to się zaczęło płytą "Na południe". Potem była druga płyta, następnie trzecia. Po jej nagraniu nastąpiła długa przerwa, a Anna Treter zajęła się inną działalnością. W tym czasie piosenkarka założyła Fundację Piosenkarnia, której koronnym dziełem jest festiwal twórczości "Korowód". W listopadzie festiwal odbędzie się w Krakowie.
Po paru latach Anna Treter zatęskniła do własnej twórczości, a ta tęsknota zaowocowała czwartą płytą. Piosenkarka przyznaje, że z kompozycjami problemów nie ma. Jej mąż Jan Hnatowicz jest m.in. kompozytorem, który stworzył wiele melodii dla zespołu Pod Budą. - Mam całą furę pięknych i wspaniałych rzeczy. Mogę wybierać, przebierać - mówi piosenkarka.
Rozmawiał Zbigniew Krajewski.
Płytę Anny Treter "Wielki wiatr" można kupić w sklepie Polskiego Radia
(ag)