Bohaterem kręconego przez Jerzego Stuhra obrazu jest Jan Bratek. W okresie od Marca 1968 do stanu wojennego w postać tę wciela się Maciej Stuhr. W późniejszym okresie (wolne wybory i życie w wolnej Polsce) Bratka gra już natomiast Jerzy Stuhr.
Zobacz serwis specjalny "Marzec '68" >>>
- Większość przygód mojego bohatera jest dość przypadkowa. On widział swoje życie zupełnie inaczej, ale te ciekawe, a czasami nieciekawe czasy powodowały, że tym bohaterem trochę rzuca. Jego los odwraca się, targany wiatrem historii - tłumaczył w rozmowie z Joanną Sławińską Maciej Stuhr.
Stan wojenny: serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl >>>
Aktor przyznał, że zabierając się za scenariusz "Obywatela" Jerzy Stuhr wzorował się postacią Jana Piszczyka ("Zezowate szczęście", "Obywatel Piszczyk"). - Obaj bohaterowie mają podobny rodowód, ale są też między nimi pewne różnice. Główna z nich jest taka, że Bratek najczęściej jest przeciwko. Los tak nim jednak manewruje, że okazuje się, że jest w środku wydarzeń, od których chciał uciec - podkreślał Maciej Stuhr.
Kultura w radiowej Jedynce >>>
"Obywatel" to kolejne filmowe spotkanie gościa Jedynki z ojcem Jerzym Stuhrem. Jak sam żartuje, ten rodzaj współpracy nie jest jego ulubionym doświadczeniem. - Skupienie władzy reżysersko-ojcowskiej w jednym ręku to trochę za dużo jak dla mnie. Choć oczywiście bardzo pokornie stawiam się na planie i wykonuję wszystkie zadania. W ogóle, to cieszę się, że do tej współpracy doszło i że ten film może nareszcie powstać. Natomiast rzeczywiście jest coś takiego, że przy ojcu nie mogę sobie pozwolić na tyle, co przy innych reżyserach - wyznał.
Rozmawiała Joanna Sławińska.
pg