Zespół L.Stadt wydał ostatnio minialbum "You Gotta Move". To trzeci krążek w ich dyskografii. Inspirowany jest Ameryką, jest ukłonem w stronę tamtejszych artystów. Zresztą grupa L.Stadt i jej wokalista Łukasz Lach nigdy nie kryli swojej fascynacji Teksasem i południową części Stanów Zjednoczonych. - Chcieliśmy złożyć hołd miejscu, które naprawdę bardzo nas zainspirowała i zmieniło zespół - wyjaśnił w "Muzycznej Jedynce" Łukasz Lach.
Na albumie znalazły się m.in. covery kompozycji sześciu amerykańskich artystów z repertuaru m.in. Townesa Van Zandta i Roya Orbisona. Pierwszym singlem promującym album jest piosenka U.F.O. - Płyta powstawał w obecności rdzennych Teksańczyków. Osób, które bywały na koncertach artystów, których piosenki nagrywaliśmy. Czuliśmy się pod ostrzałem amerykańskiej publiczności. Te osoby przyczyniły się do tego, że ten album brzmi bardzo autentycznie - dodał Lach w rozmowie ze Zbigniewem Zeglerem. W Teksasie została też nagrana większość wokali do płyty "You Gotta Move". Natomiast jest postprodukcja odbyła się już w Polsce.
L.Stadt grają też w USA bardzo dużo koncertów. Podczas pierwszego pobytu w USA wystąpili aż trzynaście razy. - Za każdym razem wracamy z nowymi pomysłami i jeszcze prostszym podejściem do grania - potwierdził z kolei Andrzej Sieczkowski, perkusista zespołu. Jego zdaniem amerykańscy muzycy bywają świetnie wyszkoleni, ale przede wszystkim oddają serce muzyce.
Premiera albumu "You Gotta Move" odbyła się dwa miesiące temu. Jeszcze w tym tygodniu zostanie on wydany na płycie winylowej.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy .
"Muzyczna Jedynka" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 13.00 a 15.00. Zapraszamy!
tj