Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Jaremczak 05.05.2014

Rosyjski historyk: ukraińska rewolucja przestraszyła i rozgniewała Putina

- Jeśli Europa, tak jak w 1938 roku w Monachium, będzie dbała wyłącznie o swoje interesy ekonomiczne, a społeczeństwo na Ukrainie ostatecznie się podzieli, wtedy wygra Putin - mówił w radiowej Jedynce prof. Andriej Zubow.

Taki scenariusz rozwoju sytuacji, o jakim mówi Zubow, oznacza dla samej Rosji pogrążenie się w totalitaryzmie.

Według historyka, sytuację mogłyby odmienić zdecydowana, twarda postawa Unii Europejskiej wobec Władimira Putina, zjednoczenie narodu ukraińskiego wokół haseł Majdanu oraz swoisty bunt w otoczeniu prezydenta Rosji. Szanse na spełnienie wszystkich tych warunków są jednak nikłe. Bruksela  nie jest w stanie uzgodnić sankcji, które uderzyłyby w obecną ekipę rządzącą Rosją. Z  kolei na wschodniej i południowej Ukrainie coraz więcej jest przeciwników władzy w Kijowie. Ludzie czują się opuszczeni i osamotnieni przez władzę centralną wobec agresji tak zwanych prorosyjskich separatystów.

Zdaniem Andrieja Zubowa, wydarzenia na Ukrainie wykraczają daleko poza granice tego państwa. Historyk porównał działania Putina do liderów ugrupowań faszystowskich i nazistowskich, którzy w latach 30. XX wieku dochodzili do władzy w Niemczech i we Włoszech. Jak przyznał, nawet zwykli ludzie, po tym co wydarzyło się na Krymie, zaczęli używać charakterystycznego dla ideologii faszyzmu słownictwa. - Ta ideologia to wspólnota krwi i ziemi. Używając tych haseł do władzy dochodzili faszyści we Włoszech, naziści w Niemczech, nacjonaliści w innych krajach, także w przedwojennej Polsce  - mówił gość radiowej Jedynki.

Według niego, to co dzisiaj ma miejsce na wschodzie i południu Ukrainy ma swój początek w proeuropejskich manifestacjach w Kijowie, jakie odbywały się od listopada do lutego 2014 roku. Zubow twierdzi, że Putin nie przewidział, że u jego sąsiada może dojść do czegoś takiego. Co więcej, był przekonany, że urzędujący prezydent Wiktor Janukowycz poradzi sobie ze społecznym sprzeciwem.

- W lutym doszło do przewrotu, którego Moskwa się nie spodziewała, dlatego Janukowycza zaczęto nazywać słabym - tłumaczy profesor. Jakby tego było mało, do władzy doszła ekipa, która ujawniła, że państwowy skarbiec jest pusty a Janukowycz i jego otoczenie żyło w niezwykłym przepychu. - To przestraszyło Moskwę - mówił Zubow.

Jego zdaniem, Putina "przeraziła też możliwość powtórzenia arabskiej wiosny na ziemiach słowiańskich". - To są działania człowieka wystraszonego. On był przestraszony i rozgniewany, był też urażony, że tak się to wszystko potoczyło. Był przestraszony, że w Moskwie może powtórzyć się Majdan, był rozgniewany tym - że z jego punktu widzenia wydarzenia w Kijowie rozgrywały się pod dyktando Zachodu  i to Zachód go ograł. Nie dość tego, odciąga Ukrainę od Rosji i przyciąga ku Europie. Był wreszcie urażony tym, że porozumienie, które proponował zostało odrzucone - powiedział Zubow.

Sytuację zmieniła aneksja Krymu. Stosunkowo niskie poparcie dla polityki Putina urosło w ciągu trzech miesięcy do rekordowego poziomu. Jeszcze w styczniu wynosiło ono 45 procent, teraz - 82 procent Rosjan popiera swojego prezydenta.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

Rozmawiał Krzysztof Renik

Prof. Andriej Zubow został  usunięty z Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych - za artykuł opublikowany w "Wiedomostiach", w którym uczony porównał działania putinowskiej Rosji do polityki Hitlera w latach trzydziestych.

Kreml nie znosi krytyki. Profesor traci pracę>>>

Profesor Zubow ma 62 lata. Jest historykiem, religioznawcą i politologiem. Jest jednym z autorów zasad socjalnej koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.

Kryzys ukraiński - zobacz serwis specjalny >>>

(asop/ag)