Niesiołowski tłumaczył, że poza zamkniętą sprawą byłego ministra transportu Sławomira Nowaka, w ujawnionych rozmowach nie widzi oznak kryzysu. - Poważnym kryzysem jest to, że zorganizowana grupa przestępcza podjęła atak na państwo. Trzeba się przed tym bronić - stwierdził Stefan Niesiołowski.
Jak ocenił, sensu nie mają też żądania dymisji rządu. - Podnosi to PiS, bo ma polityczny interes w dorwaniu się do władzy. To się nie uda, bo z Jarosławem Kaczyńskim nikt nie będzie rozmawiał. Ewentualnie może rozmawiać sam ze sobą, albo ze Zbigniewem Ziobro - ocenił polityk PO w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim.
Rząd na podsłuchu. Serwis specjalny portalu Polskiego Radia>>>
Jego zdaniem wyjaśnieniem afery powinna się zająć prokuratura, choć - jak dodał - efekty jej działań są mizerne. - Mieliśmy zupełnie nieudaną rewizję w tygodniku "Wprost". Efekt jest taki, że przestępcy pozostają spokojni, a zajmujemy się marginalnymi wypowiedziami polityków - podkreślił gość Jedynki.
>>>Zapis całej rozmowy
"Nagonką na Radosława Sikorskiego" nazwał natomiast ujawnienie kolejnych nagrań, w których minister spraw zagranicznych w rozmowie z ministrem finansów Jackiem Rostowskim miał stwierdzić, że "polsko-amerykański sojusz jest nic nie wart”.
- Poczekajmy. To jest wyrwane z kontekstu zdanie z prywatnej rozmowy. Nie wiadomo, co było wcześniej, a co potem. Jeżeli na tej podstawie nastąpiłaby w Polsce dymisja bardzo dobrego, proamerykańskiego szefa MSZ to byłby wielki triumf pana Sylwestra Latkowskiego (red. naczelny tygodnika "Wprost") i ludzi podejrzanych o przestępstwo - oznajmił Stefan Niesiołowski.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!
tj,kk