Gość "Sygnałów dnia" ocenił, że zachowanie prezydenta Rosji podczas szczytu Europa-Azja w Mediolanie było "pełne lekceważenia". - Sądząc z marsowych min liderów, którzy spotkali się z Putinem powszechne jest odczucie, że nie da się z tym człowiekiem rozmawiać. Moim zdaniem pogłębia to przekonanie, że należy utrzymać sankcje wobec Rosji - mówił Jacek Saryusz-Wolski.
Jego zdaniem, wbrew początkowym deklaracjom prezydenta Petra Poroszenki, wcale nie jest pewne, że Ukraina będzie miała zimą gaz z Rosji. - Jeżeli stopień dotrzymywania umów przez Rosję jest w tej sprawie taki sam, jak w każdej innej, to na miejscu Kijowa nie liczyłbym na to, że będzie tak jak mówili - dodał.
Według Poroszenki, cena za 1000 metrów sześciennych błękitnego paliwa z Rosji do marca 2015 roku wyniesie 385 dolarów. - Wnioskując z wyników konsultacji mogę powiedzieć: Ukraina będzie miała gaz, będzie miała ciepło. To wynik piątkowych ustaleń osiągniętych z uwzględnieniem ukraińskich interesów narodowych - mówił prezydent. Jego entuzjazm chłodził jednak premier Arsenij Jaceniuk. Jego zdaniem, na razie nie można mówić o osiągnięciu porozumienia z Rosją. - Porozumienie jest wtedy, kiedy zostały złożone podpisy (przedstawicieli) Gazpromu i Naftohazu i kiedy gaz popłynie - powiedział szef ukraińskiego rządu.
Rozmowy na temat przyszłości Ukrainy w Mediolanie odbyły się z udziałem przedstawicieli Rosji, Ukrainy, Niemiec, Francji oraz Włoch. Zdaniem europosła brak przedstawiciela Polski przy stole negocjacyjnym świadczy o tym, że "nie liczymy się aż tak, jak byśmy tego chcieli".
>>>Zapis całej rozmowy
- To jest kombinacja Rosji, która nas nie chce przy tym stole, Ukrainy - która się za nami nie ujęła, oraz Berlina i Paryża, które wcale się nie paliły do tego byśmy przy tym stole byli. Jest to poważnym pęknięciem na Trójkącie Weimarskim - tłumaczył.
WOJNA NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Jacek Saryusz-Wolski uważa, że zaplanowane na najbliższą niedzielę wybory parlamentarne na Ukrainie będą mieć niezwykle istotne znaczenie z punktu widzenia rozwoju demokracji w tym kraju. - Tam będzie całkiem odnowiony skład, będą inni ludzie - ocenił gość radiowej Jedynki.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą prowadził Krzysztof Grzesiowski.
Na "Sygnały dnia" zapraszamy od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00.
(asop/ag)