Anna Maria Dynar tłumaczyła, że Rosjanie naruszając strefę powietrzną państw NATO z jednej strony wykonują szkolenia, a z drugiej pokazują rosyjskiej opinii publicznej, że ich armia jest silna, zwarta i gotowa do działania. Jednak - jak mówiła ekspertka - jest to przede wszystkim forma testowania państw Sojuszu.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
- Rosjanie naruszając przestrzeń powietrzną danego państwa NATO sprawdzają jego czas reakcji, na ile szybko zostaną podniesione dyżurne pary myśliwców, jakie jednostki biorą w tym udział - wyjaśnił gość Jedynki.
Przedstawicielka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych dodała, że "jest to trochę sprawdzanie siebie nawzajem, tego na ile możemy sobie pozwolić, na ile te harce są bezkarne, a na ile spotkają się z odpowiedzią państw Sojuszu".
Anna Maria Dynar zaznaczyła, że na razie Rosja na niewiele może sobie pozwolić, gdyż reakcja państw NATO jest szybka i zdecydowana. - Niesie to jednak za sobą pewne konsekwencje, gdyż dla niektórych jest to duży wysiłek finansowy - podkreśliła ekspertka.
***
Tytuł audycji: Z kraju i ze świata
Prowadził: Przemysław Szubartowicz
Gość: Anna Maria Dynar (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych)
Data emisji: 16.12.2014
Godzina emisji: 12.44
mr, pg