- W kwestii dopalaczy okazało się po raz kolejny, że sprawa nie jest załatwiona - powiedział Marcin Piasecki z "Rzeczpospolitej". Przyznał, że podziemie narkotykowe zapewne zawsze będzie istniało, ale została obnażona niemoc państwa. Piasecki wyraził zdziwienie, że nie można dopalaczy po prostu zakazać. - Obowiązuje cała masa absurdalnych przepisów, które są egzekwowane, a bolesnej sprawy z dopalaczami nie można posprzątać - powiedział. Zwrócił też uwagę, że opozycja krytykując rząd, stąpa po cienkim lodzie. Po ewentualnej zmianie władzy problem dopalaczy może się znowu nasilić i "ci, którzy dziś są tacy mądrzy", będą go mieli na głowie.
- Słysząc o kolejnych zatruciach i reakcji polityków pomyślałam, że znowu działamy od akcji do akcji - przyznała Renata Kim z "Newsweeka". Podkreśliła, że media cały czas alarmowały w sprawie dopalaczy, opisywały zachowanie ludzi pod ich wpływem, wytykały nieskuteczne przepisy i niemoc władz sanitarnych. Zwróciła uwagę, że skład dopalaczy się cały czas zmienia i nie można co chwila zmieniać ustawy i dopisywać do niej kolejnych specyfików. Jej zdaniem lista zakazanych preparatów powinna być regulowana rozporządzeniem.
Goście dyskutowali też o politycznej przyszłości Pawła Kukiza i sytuacji lewicy.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadził: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Renata Kim (Newsweek), Marcin Piasecki (Rzeczpospolita)
Data emisji: 17.07.2015
Godzina emisji: 8.18
fc/pg