Liderzy ośmiu komitetów wyborczych odpowiadali na pytania dotyczące spraw społeczno-gospodarczych, polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, a także wizji ustroju Polski. W telewizyjnym studiu TVP pojawili się Beata Szydło (PiS), Ewa Kopacz (PO), Barbara Nowacka (Zjednoczona Lewica), Ryszard Petru (Nowoczesna), Paweł Kukiz (Kukiz’15), Janusz Korwin-Mikke (KORWiN), Janusz Piechociński (PSL) i Adrian Zandberg (Partia Razem).
Zdaniem politologa Wawrzyńca Konarskiego debata pokazała, że są ludzie którzy chcą zaistnieć na scenie politycznej i mają coś do powiedzenia. W jego ocenie nie było jednak przełomu w przypadku Janusz Korwin-Mikkego i Pawła Kukiza, a ten drugi dodatkowo zaszkodził sobie nerwowym zachowaniem. Konarski przyznał, że chciałby widzieć wszystkie uczestniczące w debacie ugrupowania w Sejmie, bo to gwarantowałoby interesującą dyskusję o przyszłości Polski.
Formuła debaty sprawiła, że nie było elementu zaskoczenia - uważa Sergiusz Trzeciak. Ekspert ds. marketingu politycznego podkreślił, że o atrakcyjności debat decyduje interakcja i możliwość zadawania pytań. Tego zbrakło i debata okazała się nudna. Trzeciak odniósł też wrażenie, że każdy z polityków mówił głównie do własnych wyborców. Jego zdaniem taka debata nie przesądzi o wyniku wyborów. Stwierdził, że zbyt wielu było uczestników i zbyt wiele wątków by wskazać, kto wygrał, a kto przegrał to starcie.
Zbigniew Lazar, ekspert ds. komunikacji i PR, był natomiast pod wrażeniem Adriana Zandberga z Partii Razem. Ocenił, że przyciągał on uwagę widzów tym, co mówił. Wyróżniał się na tle pozostałych uczestników, którzy byli bardzo przewidywalni.
***
Rozmawiała: Kamila Terpiał
Goście: Warzyniec Konarski (politolog), Sergiusz Trzeciak (ekspert ds. marketingu politycznego), Zbigniew Lazar (ekspert ds. komunikacji i PR)
Data emisji: 20.10.2015
Materiał wyemitowano w paśmie "Wieczorne rozmaitości"
fc/tj